KBr napisał(a):Podział na ateizm słaby i mocny jest idiotyczny. Przekonanie o nieistnieniu boga można stopniować? Można mocno albo słabo być pewnym, że bóg nie istnieje? Są dwie opcje: a) istnieje, b) nie istnieje. Ateizm jest jednorodny. Niejednorodna jest niewiara.
Dawkins podzielił to w następujący sposób:
1. Silny teizm. Stuprocentowa pewność istnienia Boga. Odwołując siędo słów Carla Gustawa Junga: "Ja nie wierzę. Ja wiem".
2. Bardzo wysokie prawdopodobieństwo, ale nie absolutna pewność. De facto teista. "Nie jestem bezgranicznie przekonany, ale głęboko wierzę w Boga, a moje życie opiera się na przekonaniu, że On tu jest".
3. Nieco powyżej pięćdziesięciu procent. W zasadzie agnostyk, acz skłaniający się ku teizmowi. "Nie mam pewności, ale raczej wierzę".
4. Dokładnie 50%. Pełna indyferentność. "Istnienie i nieistnienie Boga to równorzędne możliwości".
5. Nieco poniżej pięćdziesięciu procent. W zasadzie agnostyk, ale skłaniający się ku ateizmowi. "Nie mam pewności, ale raczej jestem sceptyczny".
6. Bardzo nieskie prawdopodobieństwo (ale jednak nie pewność). De facto ateista. "Nie mam pewności, ale istnienie Boga uważam za mało prawdopodobne i na tym założeniu opiera się moje życie".
7. Silny ateizm. "Wiem że nie ma Boga, z taką samą pewnością, z jaką Jung <<wie>>, że on jest".
Sam Dawkins zaliczył się do kategorii 6. choć jak pisze blisko mu do 7.

