xjasiux napisał(a):NO to jestem w temacie, bo oddaje krew regularnie (ofkors do czasu pierwszej dziary). Pół roku wynosi taka kwarantanna po zrobieniu tatoo i jest spowodowana tym, że w tym czasie różne rzeczy mogą wyjść. chodzi prawdopodobnie o okres rozwoju różnych chorób jakich możesz nabawić się w salonie. Niektórych nie da się wykryć zaraz po zarażeniu. Ja jeszcze 4 miechy mam czekać :p.Potem nie ma żadnego problemu z oddawaniem krwi.Dzięki.
Właśnie tego się domyślałam, ale w sumie chciałam potwierdzenia, bo jeszcze nie słyszałam by ktoś się zakaził czymś w salonie (chociaż jeden z moich znajomych tatuażystów jest nosicielem HIV, lecz wszystko sterylne i w rękawiczkach itp.).
[SIZE="1"]PRZYSIĘGAM NA SWOJE ŻYCIE I SWOJĄ MIŁOŚĆ DO NIEGO, ŻE NIGDY NIE BĘDĘ ŻYŁA DLA INNEGO CZŁOWIEKA ANI PROSIŁA GO, BY ŻYŁ DLA MNIE[/SIZE]

