avidal napisał(a):Pewien paw w wiedeńskim zoo zyskał slawę naukową po tym, jak tokowal nie przed pawicami, ale żółwiami olbrzymimi. Przez cale zycie zalecał się wyłącznie do żółwi, najbardziej urokliwe samiczki z własnego gatunku traktował z obojętnością. Tak znamienny w skutki okazał się zabieg jednego z opiekunów z czasow, gdy paw nie wykluł nawet się z jaja. Panował wtedy silny mróz. Aby uratować jaj, opiekun przeniósl je do domku tropikalnego dla żółwi. Nasz paw okazał się jedynym, który nie zdążył zamarznąć przed przeniesieniem. Wykluł się wśród gadów i wsród nich sie wychował. Był najwidoczniej głęboko przekonany, ze jest żółwiem.I że powinien kochac tylko żółwie. Szczeniak, który ma do czynienia z dwoma gatunkami od urodzenia, człowiekiem i psem, czuje być może swoiste rozdwojenie osobowości. Sodomia wypisz wymaluj.Po prostu piękne. Od teraz będę podejrzliwy wobec każdego zwierzaka domowego

