Wookie napisał(a):Korepetytorem. Dzieki czemu mam okazję zajrzeć w zeszyty dzieciakowi, tudzież go na spokojnie popytać.Cytat:Jakie tam ZA DUŻE wymagania....? Wg tego co widziałem u moich uczniów to są mniej więcej takie same jak za moich czasów.
Jesteś nauczycielem (pogrubione)?
Wookie napisał(a):Jak wyjaśnisz to, że w lato tylu jest dzieci na podwórkach a w roku szkolnym nie? A przypominam że kilkanaście lat temu tak nie było...Prosto.
1. Niż demograficzny
2. Więcej powodów, żeby zostac w domu - teraz są komputery, internet - nie ma dzieciak potrzeby aby latać po zdemolowanym placu zabaw, o wiele lepiej jest pograć na kompie, czy pogadać przez gg. Kiedyś w dmou były nudy, 2 programy w TV to sie na dwór leciało. A w wakacje tyle ich jest na dworze, bo pewnie i komputer się w końcu znudzi.
Wookie napisał(a):Nawet profesor doktor habilitowany będzie kiepskim nauczycielem jak nie ma podejścia do uczniów. Moją siostrzenicę uczy matematyki pani doktor po iluś tam fakultetach z matematyki i nauk ścisłych. Co z tego, jak nawet mnożenia ułamków nie potrafiła dobrze wytłumaczyć...Cytat:Zapomniałem powiedzieć o ważnej rzeczy - jest coraz więcej nauczycieli na niskim poziomie, nie umiejących uczyć
Hmmmm... Kiedyś było się nauczycielem nawet ze średnim wykształceniem, a teraz musisz być magistrem... No ale może masz rację
Wookie napisał(a):Przemoc tworzy margines - tyle że odbija się to na innych. Taki kutas jeden z drugim uweźmie się na innego i tworzą terror psychiczny - z tym trzeba walczyć.Ale nie było czegoś takiego, że "niby-to-z-dobrego-domu" 11-latki już palą nałogowo - tak jak co poniektóre koleżanki mojej siostrzenicy. Moi kumple próbowali "ciągnąć dymka" - ale nie było to nałogowe - przeważnie pojedyncze incydenty. Ja sam podpiłem ze dwa razy koniak z nakrętki od butelki, z barku (nie smakował mi) - ale nie było to tak jak teraz - że jak już urodziny to piwo i wóda musi być, bo nikt nie przyjdzie, że wszyscy palą (bo kto nie pali ten frajer), a w przypadku starszych to i narkotyki są... Kiedyś jak ktoś powiedział przy kolegach "kurwa" to się wszyscy oburzali, teraz to normalka.
Alkohol i papierosy były i są - mama (jak widzisz info z pierwszej ręki) sama mi mówiła jak kilka razy poszła sobie spróbować jak smakuje papieros czy alkohol - tego by Helmutt nie było, gdyby nie ta "zasłona tajemniczości" i wrażenie, że jestem dorosły jak piję. Przykład idzie z góry...
Z seksem jest podobnie, wyścig "kto pierwszy raz już ma za sobą".
Wookie napisał(a):Wiem, że zrzędzę. Ale zazwyczaj mówię głośno to co mi się nie podoba.[/b]Cytat:Ogólnie wszystko schodzi na psy - szkoła nie potrafi nauczyć, dzieciaki jej w tym nie pomagają...
Powiedziałbym Ci że mówisz jak moherowa babcia, gdyby nie świadomość że pewno też tak będę nawijał swoim wnukom



) sama mi mówiła jak kilka razy poszła sobie spróbować jak smakuje papieros czy alkohol - tego by Helmutt nie było, gdyby nie ta "zasłona tajemniczości" i wrażenie, że jestem dorosły jak piję. Przykład idzie z góry...