"Oskar i pani Róża", E.E.Schmitt
Fragment:
- Oskarze, Pan Bóg i Święty Mikołaj nie mają ze sobą nic wspólnego.
- Owszem. Na jedno wychodzi. Zwykła propaganda!
- Myślisz, że ja, była zapaśniczka, sto sześćdziesiąt wygranych meczów na sto sześćdziesiąt pięć odbytych, z czego czterdzieści trzy przez nokaut, Dusicielka z Langwedocji, mogłabym choć sekundę wierzyć w Świętego Mikołaja ?
- Nie.
- A w Boga wierzę. Wyobraź sobie.
Jasne, że to zmieniało postać rzeczy.
rotfl ... :p
Fragment:
- Oskarze, Pan Bóg i Święty Mikołaj nie mają ze sobą nic wspólnego.
- Owszem. Na jedno wychodzi. Zwykła propaganda!
- Myślisz, że ja, była zapaśniczka, sto sześćdziesiąt wygranych meczów na sto sześćdziesiąt pięć odbytych, z czego czterdzieści trzy przez nokaut, Dusicielka z Langwedocji, mogłabym choć sekundę wierzyć w Świętego Mikołaja ?
- Nie.
- A w Boga wierzę. Wyobraź sobie.
Jasne, że to zmieniało postać rzeczy.
rotfl ... :p
