Uproszczony powiadasz. Ja widzę jak to wygląda to o czym ty opowiadasz to prawie, że bajki. To zdecydowana mniejszość. Opowiadasz o bohaterach, marzycielach, o wielkich ludziach, o ideałach, o szlachetnych gestach. Czemu tylko w rzeczywistości tak mało jest takich o jakich piszesz? Obrazek to tylko symbol. Trochę beznadziejnych stereotypów. Ale tak to wygląda. Rzeczywistość ściąga na ziemię, butem, pałką, brakiem kultury, zaściankowością, zazdrością, zawiścią, agresją...
Rób coś, żeby twoje ideały przeważyły nad tym syfem z obrazka. I, żeby nie musiały powstawać takie obrazki.
Rób coś, żeby twoje ideały przeważyły nad tym syfem z obrazka. I, żeby nie musiały powstawać takie obrazki.

