lumberjack napisał(a):Podaj przykład chociaż jednej fundamentalnej wartości uniwersalnej dla wszystkich ludzi, a ja ci go obalę. Możemy zacząć np. od witalizmu moralnego - nie podpadali pod to np. samuraje i kamikaze (wartość honoru wyżej nad wartością życia), fanatycy religijni(dżihad - wartość obrony religii wyższa od wartości życia), zwolennicy filozofii Peisitanatosa również gardzili życiem.
Dążenie do szczęścia.
I to nie tylko wartość ludzi ale ogólnie pojętego życia.
Chcesz swojego szczęścia, no nie? Spoko.
Możesz do niego dążyć, jakiekolwiek by ono nie było, póki nie niszczysz szczęścia innych - wtedy wszystko jest spoko.
Jeśli niszczysz szczęście innych, pozbawiasz ich prawa do tego... czemu nie mielibyśmy i Tobie zabrać tych praw? Bo jesteś najsilniejszym i dominującym stworzeniem na tym nędznym pyłku skały?
Och, jakże tyrania siły i kult własnej zajebistej mocy jest super wartościami.
I potem wg własnego widzimisię rozdzielamy prawo do życia, szczęścia. Niczym bogowie, decydujemy kto ma żyć a kto nie, kto ma zdychać w męczarniach a kto nie.
Hipokryzja (od gr. hypokrisis, udawanie) - zachowanie lub sposób myślenia i działania charakteryzujący się niespójnością stosowanych zasad moralnych.
Hipokryzja może się przejawiać na następujące sposoby:
* oficjalne głoszenie przestrzegania określonych zasad moralnych i jednoczesne ich "ciche" łamanie, gdy nikt ważny tego nie widzi (np. głoszenie przez polityka, że walczy z korupcją i jednoczesne branie przez tego polityka po cichu łapówek), (...)
Chciałbyś żeby szanowano twoje prawa, twoje dążenia do szczęścia - ale tych praw nie dajesz innym. To tak jakby:
* oficjalne głoszenie przestrzegania określonych zasad moralnych i jednoczesne ich "ciche" łamanie, gdyż nikt się tym nie interesuje/nie potrafi zgłosić sprzeciwu (np. głoszenie przez człowieka, że chce być szczęśliwy i jednoczesne nie szanowanie tego prawa u innych istot, myśląc, że naturalne jest, że jemu te prawa się należą a innym nie - i że inni powinni szanować jego prawo szczęścia pomimo, że on nie przyznaje tego prawo tym istotom),
Myślę, że napisałem to dość jasno.
Parafrazując: Kali ukraść krowę - dobrze; Kalemu ukraść krowę - źle

