Ja określam się jako człowieka, a nie jako Polaka, Brazylijczyka, Hindusa czy Burkinafasończyka. Nacja i jej odniesienie do systemów politycznych stanowi jedynie problemem, a czasami nawet doprowadza do konfliktów. Dzisiejszy nacjonalizm i tak daleki jest "ideałom". Jeżeli ktoś nie lubi jakiegoś narodu, w całości, jest albo moronem, albo rasistą, a najprawdopodobniej i jednym i drugim, gdyż w każdym narodzie są zarówno jednostki zdolne do "polubienia" oraz i te, które nie powinny wyjść z łona matki i do których żywi się nienawiść. Uogólnianie nie sluży zupełnie niczemu, jest zbędne, ksenofobiczne i po prostu głupie.
|
Polski nacjonalizm - ciekawostki.
|
|
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości

