Kolega pięknie zdjagnozował, podsumował... i dalej nie wie kim jest i nie widzi powodu, dla którego miałoby go to interesować. Skoro uważasz, że coś co każe ci zajmować się "sobą", zajmuje się głupotami, no to sam sobie ubliżasz.
Cytat: czemu mam zwrócić się ku czemuś co opiera się na "prawdziwej naturze "ja"Po co zwracać się do siebie z pytaniem, kim jestem... lepiej poczekać, aż ktoś mi to wytłumaczy, udowodni, rozrysuje i da pigułkę.
Cytat:Wolę żyć z dyskomfortem psychicznym wynikłym ze stanu niewiedzy na temat pewnych kwestii niż marnować czas na kolejne głupotyZabawne, bo ta "głupota" pokazuje jak nie marnować czasu. Niektórzy wolą jednak go marnować w pogoni za lepszym "sobą", żyjąc przyszłością i przeszłością, czasem tylko tereźniejszością. Pewnie śmiejesz się z ludzi, którzy z utęskinieniem czekają na niebo, niewiedząc że sam robisz coś bardzo podobnego. Twoje "nieba" są materialne i dążąc do nich żyjesz tak samo jak Ci biedni fanatycy. Dlatego też drażni cię "szczęście" bo uważasz, że trzeba sobie na nie zapracować i nic nie ma za darmo. Przykre, ale jak sam napisałeś, wolisz ten dyskomfort.
napoziomie.pl
Nie współczuj światu, współczuj Go.
Nie współczuj światu, współczuj Go.

