lumberjack napisał(a):Wg mnie ludzie po odrzuceniu, w przypadku naszego kręgu kulturowego - chrześcijaństwa starają się wypełnić lukę jakimiś innymi ideologiami, które też nie za wiele tłumaczą. Wolę żyć z dyskomfortem psychicznym wynikłym ze stanu niewiedzy na temat pewnych kwestii niż marnować czas na kolejne głupoty, tyle że egzotyczne. A już centralnie olewam wszystkie doktryny, które szastają na prawo i lewo sloganami typu "szczęście" etc.Zgadzam się, ale nie z tym pod koniec. Zapełnianie luki 'zeby tylko coś było' jest niefajne, ale to nie znaczy, żebym od razu z siebie robił niefajnego ignoranta. Bo wszędzie można znaleźć coś ciekawego.
|
Inny punkt widzenia - Buddyzm
|
|
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości

