Zawsze mi się to kojarzy z przechłodzeniem cieczy. Wtedy wystarczy tylko jakiś mały impuls, żeby się zaczęło. Swoją drogą, skojarzenia to też śmieszna rzecz. Czasem mózg tworzy takie dziwne rzeczy...
.
.
[SIZE="2"]agoreton.pl[/SIZE]

