Wczoraj obejrzałem "Gran Torino".
To się nazywa odejście w wielkim stylu. Eastwood stworzył piękny film na zakończenie kariery, a sama jego rola zasługuje na wór nagród, bo dawno nie widziałem tak dobrej kreacji.
To się nazywa odejście w wielkim stylu. Eastwood stworzył piękny film na zakończenie kariery, a sama jego rola zasługuje na wór nagród, bo dawno nie widziałem tak dobrej kreacji.
"NIE MA SPRAWIEDLIWOŚCI, JESTEM TYLKO JA"

