Właśnie obejrzałem "Revolutionary Road" - imho zdecydowanie lepszy od "The Curious Case of Benjamin Button", też "o życiu", ale niejednoznaczny, głębszy, stawiający pytania bez odpowiedzi... po prostu świetny film. Twórca "American Beauty" w podobnej problematyce sprawdził się po raz drugi.
"NIE MA SPRAWIEDLIWOŚCI, JESTEM TYLKO JA"

