Faktem jest że nauka nie wytłumaczyła jeszcze wszystkiego w kwestii ewolucji. Mimo, że nazywamy się inteligentnymi stworzeniami potrzeba jeszcze mnóstwo czasu na wyjaśnienie wszystkiego - jestem cierpiwy. Oczywiście łatwiej jest wytłumaczyć coś niewytłumaczalnego naukowo, że to bóg. Że to jesgo sprawka, że jest to tak niewytłumaczalne, że to musi być on. Cóż, w zamierzchłej przeszłosci ludziom też strach było patrzeć w niebo gdy miało miejsce zaćmienie słońca, że to bóg (lub jeden z bogów), że kara, że coś tam przed czym trzeba uciekać. A tu proszę okazało się że to tylko zaćmienie - normalka fizyczno-kosmiczna.
Myślę sobie, że będą mijać lata świetlne a "konflikt" pomiędzy kreacjonizmem a ewolucjonizmem będzie trwał ponieważ zawsze będzie pojawiać się coś niewytłumaczalnego na co kreacjoniści powiedzą bóg, a ewolucjoniści będą to wyjaśniać naukowo i merytorycznie.
Dzięki temu to forum zawsze będzie miało sens:>
Myślę sobie, że będą mijać lata świetlne a "konflikt" pomiędzy kreacjonizmem a ewolucjonizmem będzie trwał ponieważ zawsze będzie pojawiać się coś niewytłumaczalnego na co kreacjoniści powiedzą bóg, a ewolucjoniści będą to wyjaśniać naukowo i merytorycznie.
Dzięki temu to forum zawsze będzie miało sens:>

