Chyba żaden wielokomórkowiec nie trawi celulozy. Zdolność tę posiadają jedynie bakterie z których uprzejmości korzystają zarówno roślinożercy jak i owady. Takie termity jeżeli nie zostaną po wylęgnięciu się "zarażone" odpowiednimi bakteriami po prostu umierają z głodu nawet gdy pokarmu w bród.
Co do modyfikowania człowieka to jak na razie za wysokie progi, a przemysłowa przeróbka na prostsze cukry wymaga znacznie wyższego poziomu technicznego niż zwykła uprawa i hodowla. Zresztą problemem krajów tzw. 3 świata nie jest niedobór żywności tylko nadmiar ludzi (a wbrew pozorom to nie to samo). Pomijają już kompletnie jak niezdrowa była by to dieta.
Ale pewnie na zachodzie znalazłyby się jakieś porąbane odłamy wegetarian które jadłyby tylko przerobioną celulozę (skoro soję jedzą).
Co do modyfikowania człowieka to jak na razie za wysokie progi, a przemysłowa przeróbka na prostsze cukry wymaga znacznie wyższego poziomu technicznego niż zwykła uprawa i hodowla. Zresztą problemem krajów tzw. 3 świata nie jest niedobór żywności tylko nadmiar ludzi (a wbrew pozorom to nie to samo). Pomijają już kompletnie jak niezdrowa była by to dieta.
Ale pewnie na zachodzie znalazłyby się jakieś porąbane odłamy wegetarian które jadłyby tylko przerobioną celulozę (skoro soję jedzą).
Miłość to ekonomia, tu się handluje DNA.

