GB napisał(a):Chociaż zrozumiem też tych którzy po prostu wyparli z pamięci tą szmirę -bo dno było tak kompletne, że momentami film przeradzał się w (niezamierzoną przez "tfurców") komedię...A mi się wydawało, że już gdzieś na to narzekaliśmy - ale pewnie nie w tym temacie...
Muzyka może i była dobra, ale reszta - dno i jeszcze trzy metry mułu. Jak pierwszy raz to włączyłam przypadkiem, to właściwie przez jakieś 10 minut oglądania nie wiedziałam co leci... śmiech na sali. Jedyne, co mi się podobało, to wspomniana wyżej muzyka i Jaskier
