A propaganda jest? Też mam jechać, ale boję się, że zamiast historii Popiełuszki będą mi z ekranu krzyczeć, że do wielkich czynów posuwają się tylko wierzący. Co już zresztą parę razy przerobiłam w sali kinowej.
"- Chciałem powiedzieć - wyjaśnił z goryczą Ipslore - że na tym świecie jest chyba coś, dla czego warto żyć.
Śmierć zastanowił się przez chwilę.
KOTY, stwierdził w końcu. KOTY SĄ MIŁE."
Śmierć zastanowił się przez chwilę.
KOTY, stwierdził w końcu. KOTY SĄ MIŁE."
