Spairatox napisał(a):No tak, bo jak kobieta sypia z wieloma mężczyznami to jest to kurestwo, natomiast facet może sobie na pewne rzeczy pozwolić bez konsekwencji :?Dla mnie tak samo puszczalska pinda to k***** a facet, nazwijmy go, ogier to też k***** tyle że rodzaju męskiego.
Ale nie o dupach tu dyskutujemy nie?
Do najgoszych filmów dodam jeszcze bo mi sie przypomniało:
- wszystkie niemal polskie filmy z tzw "kina ambitnego psychologicznego" - za pretensjonalność, sztuczne przedłużanie akcji, nudę, patos, moralizatorstwo, brak akcji i efektów specjalnychi ciągle tych samych aktorów. Jak widac to nie rusza naszych rezyserków, którzy z uporem maniak trzepią jeden za drugim różne gnioty ("Wstyd", "Ławeczka", "Pręgi")
- to samo co powyżej tylko zamiast "polskie" nalezy wpisać "europejskie". Nieliczne wyjątki jak "Goodbye Lenin" (gdyby nie ta łzawa końcówka byłby to naprawdę świetny film) tylko potwierdzają regułę.
- współczesne obyczajowe kino amerykańskie - za to, że kopiuje bezmyślnie te europejskie gówna, bo "moda taka". jak choćby "przygody dwóch tak-nie-do-końca pedałków" (czytaj "Brookeback Mountain")
