Ależ ja nie jestem dumny z bycia Polakiem, uznajmy mój patriotyzm za rodzaj syndromu sztokholmskiego.
Po prostu chcę dla mojego kraju jak najlepiej, chociaż jako kraj obecnie jest do dupy (z takim potencjałem...). Nie próbuję walczyć z moimi uczuciami, które mówią mi, żebym dbał o to, co dla mnie bliskie.
Po prostu chcę dla mojego kraju jak najlepiej, chociaż jako kraj obecnie jest do dupy (z takim potencjałem...). Nie próbuję walczyć z moimi uczuciami, które mówią mi, żebym dbał o to, co dla mnie bliskie.
[SIZE="2"]agoreton.pl[/SIZE]

