A ja jadę na Węgry z zajebistą Niemką - Ilką
. Trzy dni nabijania się z Ilki kiedy próbuje wymówić "Koszt poczt w Tczewie" i jej dziadka w Wehrmachcie oraz ze mnie i mojego struganego umlałtu a także słowiańskiej mentalności. Ogólnie kupa zabawy z narodowych różnic
.
A patriotą-idiotą jestem i przyznaję się do tego. Tyle że nie "na pokaz" tylko w mej ateistycznej duszy.
. Trzy dni nabijania się z Ilki kiedy próbuje wymówić "Koszt poczt w Tczewie" i jej dziadka w Wehrmachcie oraz ze mnie i mojego struganego umlałtu a także słowiańskiej mentalności. Ogólnie kupa zabawy z narodowych różnic
.A patriotą-idiotą jestem i przyznaję się do tego. Tyle że nie "na pokaz" tylko w mej ateistycznej duszy.
[SIZE="2"]agoreton.pl[/SIZE]

