Na początek chciałbym prosić o wyrozumiałość od tych, którzy tak ostro krytykują kosmopolityzm i patriotyzm bronią, jam jedynie przecież dzieciak co to o świecie nie wiele wie :oops:
Podzielę się więc swoim spojrzeniem na omawianą kwestię.
Od dziecka oglądałem filmy ze wzgórza Hollywood, słuchałem baśni od duńskich, niemieckich i francuskich baśniopisarzy, później czytałem angielską literaturę, oglądałem japońską animację, chodziłem w trampkach chińskiego pochodzenia i grałem na konsoli już-sam-nie-wiem-jakiego-pochodzenia.
Odnoszę po prostu wrażenie, że od dzieciństwa kategorie myślowe na linii patriotyzm-kosmopolityzm były dla mnie całkowicie obce.
Już kiedyś podnosiłem podobne wątpliwości lumberjackowi, lecz nie pamiętam co z tego wynikało.
Nie rozumiem o jakich pozytywnych wartościach mówi Enver - jakie wartości niesie z sobą polski patriotyzm, które byłyby odmienne od analogicznego patriotyzmu amerykańskiego, węgierskiego czy australijskiego?
Szczerze mówiąc, gdyby nie podkreślanie dychotomii "patriotyzm-kosmopolityzm", przez tak wiele osób, nie zauważyłbym pewnie problemu, pojęcia te przecież zostają dla mnie pojęciami nie mówiącymi nic znaczącego. Nie wiem czy precyzyjnie przekazuję moje odczucia - po prostu żyłem sobie bogactwem z całego świata, po czym przychodzą ludzie i mówią, że mam zwracać szczególną uwagę właśnie na ten teren w którym żyję. Mówią również, że to niesie ze sobą jakieś szczególne wartości, trochę jakby skupianie się na innych terytoriach było czymś jakościowo odmiennym.
Nie wiem o co tu chodzi, naprawdę nie rozumiem o co chodzi. I nie mówię tego szyderczo, lecz autentycznie zastanawiam się o co chodzi.
Poniższy tekst lumberjacka wcale mnie nie przekonuje:
Nie rozumiem, czym to się specjalnie miałoby różnić od wykonywania podobnych działań w innych państwach? I to się nazywa patriotyzmem? W takim razie dla czego wiążą to ludzie z państwem, językiem, pochodzeniem pewnych grup ludzi itd? Przecież to równie dobrze można czynić wszędzie...
Czy jestem gościem o rozwodnionym mózgu jak chciałby Rothein? Nie wiem tego, po prostu przedstawiam wam sytuację.
Podzielę się więc swoim spojrzeniem na omawianą kwestię.
Od dziecka oglądałem filmy ze wzgórza Hollywood, słuchałem baśni od duńskich, niemieckich i francuskich baśniopisarzy, później czytałem angielską literaturę, oglądałem japońską animację, chodziłem w trampkach chińskiego pochodzenia i grałem na konsoli już-sam-nie-wiem-jakiego-pochodzenia.
Odnoszę po prostu wrażenie, że od dzieciństwa kategorie myślowe na linii patriotyzm-kosmopolityzm były dla mnie całkowicie obce.
Już kiedyś podnosiłem podobne wątpliwości lumberjackowi, lecz nie pamiętam co z tego wynikało.
Nie rozumiem o jakich pozytywnych wartościach mówi Enver - jakie wartości niesie z sobą polski patriotyzm, które byłyby odmienne od analogicznego patriotyzmu amerykańskiego, węgierskiego czy australijskiego?
Szczerze mówiąc, gdyby nie podkreślanie dychotomii "patriotyzm-kosmopolityzm", przez tak wiele osób, nie zauważyłbym pewnie problemu, pojęcia te przecież zostają dla mnie pojęciami nie mówiącymi nic znaczącego. Nie wiem czy precyzyjnie przekazuję moje odczucia - po prostu żyłem sobie bogactwem z całego świata, po czym przychodzą ludzie i mówią, że mam zwracać szczególną uwagę właśnie na ten teren w którym żyję. Mówią również, że to niesie ze sobą jakieś szczególne wartości, trochę jakby skupianie się na innych terytoriach było czymś jakościowo odmiennym.
Nie wiem o co tu chodzi, naprawdę nie rozumiem o co chodzi. I nie mówię tego szyderczo, lecz autentycznie zastanawiam się o co chodzi.
Poniższy tekst lumberjacka wcale mnie nie przekonuje:
lumberjack napisał(a):Ja bym tylko dodał na marginesie dyskusji, że patriotyzm nie polega wg mnie na bieganiu po mieście z flagą Polski, czy na ciągłym szermowaniu hasłami patriotycznymi/nacjonalistycznymi. Same deklaracje są o kant dupy potłuc jeśli się ich nie realizuje. Wzajemna pomoc, oddawanie krwi, wolontariat, a jeśli jest w czyjejś mocy - finansowanie organizacji pomagających potrzebującym albo wspierających tych najbardziej kumatych Polaków, którzy w przyszłości będą stanowić elitę narodu. Można podać jeszcze wiele innych elementów, które zaliczyłbym do patriotycznego zachowania...
Nie rozumiem, czym to się specjalnie miałoby różnić od wykonywania podobnych działań w innych państwach? I to się nazywa patriotyzmem? W takim razie dla czego wiążą to ludzie z państwem, językiem, pochodzeniem pewnych grup ludzi itd? Przecież to równie dobrze można czynić wszędzie...
Czy jestem gościem o rozwodnionym mózgu jak chciałby Rothein? Nie wiem tego, po prostu przedstawiam wam sytuację.
Matematyka jest niezmysłową rzeczywistością, która istnieje niezależnie zarówno od aktów, jak i dyspozycji ludzkiego umysłu i jest tylko odkrywana, prawdopodobnie bardzo niekompletnie, przez ludzki umysł
Kurt Gödel
Mój blog - http://flaufly.wordpress.com/
Kurt Gödel
Mój blog - http://flaufly.wordpress.com/

