Tgc napisał(a):jezeli ja kiedykolwiek stworzymy prawdopodobnie bedzie to ostatni wynalazek ludzkosci, co nie jest rownowazne z koncem ludzkosci, poprostu prace umyslowa przejmie SSI.
Następstwa takiego myślenia są ciekawe. Mógłbym na przykład wpierdolić Ci młotek w kasztan, co jednak nie byłoby równoznaczne z końcem czegokolwiek, bo wszak "praca umysłowa" toczyłaby się dalej...:roll: Od razu widać ze jesteś kolektywistą. Coś jak BORG z Star trek. :]
Stanisław Lem poruszył podobny problem w "dialogach". Czy jeżeli zapierdolę Ciebie, a na Twoje miejsce wstawię Twoją idealną kopię [zakładamy na potrzeby tematu że to możliwe], to czy Ty będziesz istniał dalej, czy to jednak nie będziesz Ty?

adVice napisał(a):A zresztą kakał mnie to obchodzi
To po chuj się odzywasz?
Stalk the weak, crush their skulls, eat their hearts, and use their entrails to predict the future.

