adVice napisał(a):Nie, po prostu jestem urządzeniem, które może dowieść swego działania i wyjaśnić z grubsza jak działa - więcej nie trzeba żeby stwierdzić, że materia w pewnych stanach przejawia samoświadomość, inteligencję czy co tam jeszcze.
Nie znamy metody wybudowania urządzenia o takiej samej funkcjonalności od podstaw (płodzenie dzieci nie jest konstruowaniem od podstaw). Innymi słowy mamy samochód, ale nie jesteśmy teraz, na tej podstawie skonstruować "czegoś" co ma taką samą funkcjonalność. A o to właśnie chodziło w pomyśle sychu. Dobrą analogią jest automat z napojami w puszkach. Możemy naciskać guzik otrzymując puszkę z napojem, ale nie wiemy jak skonstruować puszkę samodzielnie (oraz napój w środku).
NoBody napisał(a):http://wyborcza.pl/1,75476,6582890,wolna...uzja_.html
"Panie doktorze, co ja powiedziałem?" ...
Nie tylko wolna wola ale także świadomość (zaobserwowanie faktu dotyczącego mnie) może być iluzją ...
Myślę, że następne badania pozwolą w przyszłości np. na wykonanie chipu który wysyłając impulsy w odpowiednie rejony
mózgu potrafiłby kontrolować człowiekiem, tak, że on sam nie byłby tego świadomy ... :p
No właśnie. Nie mamy również testu świadomości, ponieważ nie ma dobrej definicji tego czym świadomość jest.
I live to the day I die
I live to the day I cry
I'm dead the day I lie
I live to the day I cry
I'm dead the day I lie

