lumberjack napisał(a):Czy zgadzasz się, że jak ktoś kogoś zamordował rok temu, to powinien zostać rozliczony z tego czynu? Jeśli tak, to co ci przeszkadza rozliczenie ludzi odpowiedzialnych za morderstwa dokonane kilka, kilkanaście i kilkadziesiąt lat temu? Co jest takiego kretyńskiego w tym, że antykomuniści chcą sprawiedliwości - ukarania czerwonych skurwieli, m. in. komunistycznych sędziów, którzy dokonywali sądowych mordów?
Moim zdaniem to takie obrażenie się, że dyktatura nie jest demokracją.
Albo należy uznać, że skoro PRL było państwem komunistycznym to wszyscy, którzy służyli temu komunistycznemu państwu popełnili przestępstwo np. sportowcy. Albo, że służenie komunistycznemu państwu przestępstwem nie było i trzeba pogodzić się z tym, że wydawanie wyroków, decyzji czy zatrzymywanie na podstawie przepisów urągających jakiemukolwiek poczuciu sprawiedliwości i praworządności nie może być karalne.
Jeśli, ktoś rzeczywiście próbował obalić komunizm siłą, np. z karabinem w ręku i został za to tak a nie inaczej osądzony to po prostu należy się z tym pogodzić. Tak samo ten martwy już bandyta Pinochet nie powinien być sądzony za utrzymywanie ładu w swojej dyktaturze ( i w zasadzie za to go chyba nie sądzono, tylko za narkotyki, malwersacje, bezpośrednie zlecenie morderstwa). Jaruzelski nie nakradł, a szkoda byłoby go za co jeszcze sądzić ;p.

