lumberjack napisał(a):Kara śmierci może ale nie musi być morderstwem, mordem sądowym. Nie jest morderstwem, gdy proces jest uczciwy, rzetelny, gdy są niezbite dowody na winę.
Np. na siłową próbę obalenia ustroju komunistycznego.
lumberjack napisał(a):Dla mnie rozliczenie morderców nie jest tematem zastępczym. To ważna sprawa, natomiast to, że politycy robią z niej show, jest godne potępienia.
Jeszcze takiego stalinowskiego sędziego, który skazywał na doraźne zamówienie można osądzić i sądy to robią, bez kamer.
Natomiast to co leży w archiwach IPN, to już inna sprawa, w jednym miejscu zeznania donosicieli, rozmowy i podsłuchiwania opozycjonistów, ich prywatne sprawy i prywatne brudy. Nie da się po prostu opierając tylko na tych materiałach ocenić, czy skazać człowieka. Zresztą za co, za bycie szują i dupkiem?
Weźmy takiego Wildsteina, będącego w obozie lustratorów. Uciekł za komuny do Francji, inni zostali, a on nie. Do tego sam Olbrychski zarzucił mu, że w tamtym czasie kapował na kolegę władzom francuskim. To jest ten autorytet od lustracji? Obecnie cała ta lustracja to bagno, które wciąga każdego. Założę się, że ci którzy tworzyli te akta mają obecnie niezły ubaw, z tego jak wykorzystano te archiwa.
Cytat:Nie zbudujesz nowego, porządnego domu póki nie wyjebiesz gruzów po starej ruderze
Za wywożenie gruzu trzeba zapłacić, a można przecież go jeszcze wykorzystać samemu do różnych rzeczy. :p

