"Diuna" Franka Herberta - świetna książka, bardzo przejmujący klimat, troszkę przypomina Asimova moim zdaniem.
"Demony dobrego Dextera" - bardzo dobry "thriller" (ani razu się nie przejąłem, taki tam thriller...) a raczej opowieść psychologiczna o człowieku, który nie czuje uczuć. I chociaż nie mogę wyobrazić sobie jak to jest, dla mnie brzmi to bardzo przekonująco.
"Biały Rój" Zimniaka - nie wiem jak można spieprzyć taki temat.
Naciągane "racjonalizatorskie rozmowy", które w sposób nachalny wyjaśniają zawiłości technologiczne. Ale dlaczego brzmi to tak sztucznie? Widać, że autor chce nam przekazać dużo nowości jego świata, ale nie musiał robić tego w sposób, który uwłacza inteligencji czytelnika. Fabuła drętwa, chaotyczna, miejscami nie wiadomo po co bohaterowie coś robią, gdzie jadą, skąd przybyli - totalna dzicz. No i jeszcze to rozczarowanie po obiecującym temacie, ech, szkoda słów. Dukajowi dajcie taki pomysł, a nie partaczowi...
"Demony dobrego Dextera" - bardzo dobry "thriller" (ani razu się nie przejąłem, taki tam thriller...) a raczej opowieść psychologiczna o człowieku, który nie czuje uczuć. I chociaż nie mogę wyobrazić sobie jak to jest, dla mnie brzmi to bardzo przekonująco.
"Biały Rój" Zimniaka - nie wiem jak można spieprzyć taki temat.
Naciągane "racjonalizatorskie rozmowy", które w sposób nachalny wyjaśniają zawiłości technologiczne. Ale dlaczego brzmi to tak sztucznie? Widać, że autor chce nam przekazać dużo nowości jego świata, ale nie musiał robić tego w sposób, który uwłacza inteligencji czytelnika. Fabuła drętwa, chaotyczna, miejscami nie wiadomo po co bohaterowie coś robią, gdzie jadą, skąd przybyli - totalna dzicz. No i jeszcze to rozczarowanie po obiecującym temacie, ech, szkoda słów. Dukajowi dajcie taki pomysł, a nie partaczowi...
[SIZE="2"]agoreton.pl[/SIZE]

