666gonzo666 napisał(a):głównym problemem jest to że obowiązuje "jedyna słuszna" państwowa interpretacja.
Oczywiście. Przecież ja nie deprecjonuję wagi tego problemu, ale strasznie denerwuje mnie demonizowanie matury. Nie jest dobra, ale daleko jej od "Nawet nauczyciele nie wiedzą o co chodzi w zadaniach!'.
Albo ludzie: "Nawet moja nauczycielka powiedziała, że to jest źle!". Dobrze, maleńki. Niegrzecznie byłoby powiedzieć: "Spierdalaj gówniarzu, chuj mnie obchodzi twoja matura".

