Rimmorn napisał(a):ja po kilku latach ogladania anime nie potrafie juz patrzec na DB i jemu podobne... o_Obo wyrosles, poznales cos innego.
ja nie stosuje podzialu na film/bajka. dla mnie anime - wiekszosc z nich, stoja na rowniz filmami fabularnymi. i tak jak sa filmy dla dzieci, kino familijne, sa tez thrillery, horrory czy erotyki, ktorych nie puscilo by sie dzieciom.
nawiasem mowiac, wiecie dlaczego w japonii tak rozwinal sie rynek anime? ze zwyklej oszczednosci - o ile tansz jest narysowanie takiego gitsa czy evangeliona niz nakreceni czegos takiego. o ile wieksze mozliwosci tworcze w przypadku animacji niz w przypadku filmu fabularnego. ot zwykla oszczednosc i praktycznosc.
ale jezeli dla kogos wszystko co rysunkowe jest dla dzieci, jak ktos oglada przez pryzmat "eee, animowane, to do dupy" - to jego problem. i dla takiej osoby problemem bedzie zarowno zrozumienie jakiegos glebszego, powazniejszego filmu jak i anime.
I am virgin
I'm a whore
Giving nothing
The taker
The maker of war
I'm a whore
Giving nothing
The taker
The maker of war

