Narażę się, ale uważam, że Beksiński jest dość słaby. Fakt, jest efekciarski, efekciarski jak najlepiej oceniane prace na digarcie, ale jego rysunek mi nie siada. Już lepsze ma fotomontaże.
Wsadzam Beksińskiego do tego samego wora co Gigera i Bagińskiego, goście po prostu nie potrafią rysować ludzi i twarzy, a to najbardziej lubię. Widzę taką pewną nieudolność i po prostu nie mogę się zachwycić, chociaż kiedyś jej nie widziałam i się zachwycałam.
Wyobraźnia spoko, ale fajny jest też inny rodzaj mroku - np. obrazy Egona Schiele, Luciana Freuda, Francisa Bacona - tam jest niepokój, dogłebny, chwytający za bebechy.. Albo szaleństwo Witkacego :p
Chociaż, okładka do Orwella "1984" w wykonaniu Beksińskiego jest nawet fajna.
Z podobnych rzeczy <powiedzmy> bardzo lubię Dave'a McKeana, gość w swoich pracach nie boi się niczego - http://www.mckean-art.co.uk/
Myślę, że spodobałby się fanom Beksińskiego, chodź nie ma u niego tych wiejących pustką krajobrazów jak z Dalego.
Wlepię więcej linków jak będę w domku.
Pozdrawiam.
Wsadzam Beksińskiego do tego samego wora co Gigera i Bagińskiego, goście po prostu nie potrafią rysować ludzi i twarzy, a to najbardziej lubię. Widzę taką pewną nieudolność i po prostu nie mogę się zachwycić, chociaż kiedyś jej nie widziałam i się zachwycałam.
Wyobraźnia spoko, ale fajny jest też inny rodzaj mroku - np. obrazy Egona Schiele, Luciana Freuda, Francisa Bacona - tam jest niepokój, dogłebny, chwytający za bebechy.. Albo szaleństwo Witkacego :p
Chociaż, okładka do Orwella "1984" w wykonaniu Beksińskiego jest nawet fajna.
Z podobnych rzeczy <powiedzmy> bardzo lubię Dave'a McKeana, gość w swoich pracach nie boi się niczego - http://www.mckean-art.co.uk/
Myślę, że spodobałby się fanom Beksińskiego, chodź nie ma u niego tych wiejących pustką krajobrazów jak z Dalego.Wlepię więcej linków jak będę w domku.
Pozdrawiam.
.
.
.
.
.
.
.

