jeahwe napisał(a):w ogóle skoro w wątku o ambitnych filmach pojawiają się takie produkcje jak "33 sceny z życia" albo "Benjamin Button", to rzeczywiście "ambitność filmu" jest pojęciem o bardzo szerokim zakresie. ale w takim razie nie ma sensu, aby np. oddzielnie był ten temat i "kino lekkie i przyjemne", a nawet "najgorsze filmy wszech czasów".to trzeba je polaczyc w watek "filmy ktore nas poruszyly, zarowno pozytywnie jak i negatywnie, oraz nasze opinie o nich"
I am virgin
I'm a whore
Giving nothing
The taker
The maker of war
I'm a whore
Giving nothing
The taker
The maker of war

