[Skywalker]

Tak. Dlaczego by nie?

Rodzice zawsze mnie uczyli aby nie ufać obcym. Jeżeli chodzi o obcych ludzi to przynajmniej wiesz czego się możesz po nich spodziewać. Na ile posunąć się w zaufaniu. A jeżeli chodzi o kosmitów to na jakiej podstawie obdażyłbyś ich jakimkolwiek zaufaniem?? Nic o tej rasie nie wiesz, dosłownie NIC. Mogą mieć ukryte zamiary i podstępem zdobyć nasze zaufanie. Dlaczego chcesz ich traktować jak braci??

Najgorzej by było gdyby silniejsi od nas kosmici uznawali moralność jaką proponuję Skywalker. W najlepszym przypadku skończylibyśmy jako niewolnicy.

Lepiej żebyśmy to my byli niewolnikami czy oni??

Nawet jeśli ludziom opłacało by się zabić lub zniewolić kosmitów to nijak nie znaczy że takie postępowanie jest moralne.

Ludzka moralność tyczy się ludzi.

Tak samo jak nigdy nie możesz być pewien prawdziwych intencji ludzkich sąsiadów ale mimo to żyjesz z nimi w pokoju.

Tak, ale relacje człowiek - człowiek mogą być po części przewidywalne bo ludzi po prostu znasz. Relacje człowiek - kosmita muszą być oparte na nieufności bo te rasy nic o sobie nie wiedzą.

Przecież nie ma żadnego naszego systemu moralnego skoro w wielu rzeczach się ze sobą nie zgadzamy. Po za tym kosmici żeby jakoś normalnie funkcjonować w swoim społeczeństwie musieliby skonstruować jakiś rozsądny system moralny.

Większość ludzi uznaje że krzywdzenie innego człowieka jest niegodne. Co do drugiego twojego zdania to wcale nie musi być to prawda. III Rzesza i ZSRR miały się świetnie