avidal napisał(a):Jodie Foster gra ateistkę o ponadprzeciętnej inteligencji. To akurat musiało byc łatwe, wystarczyło być sobą.
Film rozsławił pogląd, ze brak życia we wszechświecie (poza naszą planetą) byłby wielkim marnotrawstwem przestrzeni.
Film na podstawie książki Carla Sagana o tym samym tytule.
Niesamowite widowisko. Do filmów o podobnej tematyce zaliczyłbym jeszcze Solaris, Sphere i The Abyss (ten ostatni może niezbyt ambitny aczkolwiek warto zobaczyć chociażby ze względu na kilka istotnych naukowych wątków - oddychanie perflubronem, hipotermia itd.)
pzdr
