Jakiś czas temu słuchałem w Trójce pewnej audycji nt. in vitro. Zadzwoniła jedna ze słuchaczek i stwierdziła mniej więcej tak (pytając): a czy Jezus nie pochodzi czasem z in vitro?
To tak apropo niepokalanego poczęcia a może tak właśnie będziemy nazywać in virto.
To tak apropo niepokalanego poczęcia a może tak właśnie będziemy nazywać in virto.

