Rothein napisał(a):Słuchaj. Jezeli potrzebę jedzenia stawiasz na tym samym poziomie co nekrofilię i potrzebę bawienia sie trupami, to znaczy ze jesteś ...nie całkiem ten tego. A z takimi ludźmi się zdecydownie nie dyskutuje. Chyba że jest sie psychiatrą.
Apapapapapapapapa to już mi napisał Skywalker, przyjęte to wiadomości i nie musisz małpować.
Rothein napisał(a):Otóz ja nie muszę dyskutować o jakości nekrofili, nie muszę być konsekwentny, nie muszę poddawać sie absolutnie dyktaturze logiki. (...) Powtarzam - nie muszę być konsekwentny ponieważ mam wolną wolę. Czegokolwiek byś nie przedstawił ja mogę powiedzieć "nie" albo "tak", bo tak będę chciał.
Skoro twoim jedynym argumentem jest ,,bo tak", to w ogóle nie rozmawiaj i się nie tłumacz.
Rothein napisał(a):Bo prócz rozumu mam jeszcze uczucia. A te mi podpowiadają że zamordowanie psa po to aby pobawić się jego trupem jest czymś ohydnym
Ciekawe to uczucia, które objawiają się w sposób wybiórczy, ustalony przez to jak sam to zresztą określiłeś w jakiej kulturze zostałeś wychowany. Patrząc na to obiektywnie można z czystym sumieniem założyć, że gdyby w waszej kulturze było na odwrót, to jest nie zabijało się zwierząt dla pożywienia, a po to by obcować z ich zwłokami, co byłoby powszechnie przyjętą formą rozrywki to dziś Rothein analogicznie uważałby za ohydne zamordowanie psa po to aby jego trupa zjeść (bo tak podpowiadałyby mu uczucia) i twierdziłby, że człowieka, który to czyni powinno się...no, leczyć, niech będzie, natomiast w drugiej rzeczy, o której mówimy nic ohydnego by nie widział (w tym momencie rotheinowe uczucia dziwnym trafem postanowiłyby się nie odzywać).
Rothein napisał(a):W naszej kulturze pastwienie się nad zwierzętami dla jajec nie jest zbyt dobrze widziane. Ja również tego za dobrze nie widze.
Nie rozmawiamy o pastwieniu się dla jajec i odczuwaniu przyjemności z samych wyrządzania krzywdy i zabijania.
