lumberjack napisał(a):Zdaję sobie sprawę, że lepiej byłoby gdyby moja postawa była inna.
Dziękuję za rozmowę.
Na koniec polecam jedynie jeszcze kiedyś spróbować, a póki co zwracać uwagę na numerek na jajku, skosztować mleka sojowego (wcale nie jest gorsze niż normalne), parówek sojowych (mi nie smakowały właśnie dlatego, że przypominały smakiem mięsne), ogólnie w miarę możliwości starać się ograniczać mięso i... nauczyć się przyrządzać smaczne kotlety sojowe.
Nie chcę by zostało to odebrane jako nachalność, po prostu uważam, że powinienem.
