Rothein napisał(a):Chodzi o to że to co określasz jako dobre bierze sie z Twojego jakiegoś tam impulsu który określasz jako empatię czy współczucie. Nie może stać się zatem czymś z czego wyciągamy normę moralną. A jeżeli nawet stwierdzisz że to jest dobre, to będzie to jedno z szeregu sprzecznych z soba dóbr, które wyciągnąć mozemy z naturalizmu, bądź metafizyki, bądź czegokolwiek innego co nie jest etyką. O to mi chodzi.
Staram się niczego nie określać jako dobre czy złe, ostatecznie ciężko jest cokolwiek w ten sposób ocenić. Twierdzę jedynie, że to, co kryje się za empatiowspółczuciem (specjalnie dla Rotheina wymyślonym słowem) jest dobre. Drwalowym sposobem dyskusję ucinając -wierzę w to.
Rothein napisał(a):A ja napisałem jedynie ze nie stało sie to ani dobrowolnie, ani przez naturalną konieczność.
Ok.
Rothein napisał(a):Jest jeden problem. Jeżeli nie jest sie motłochem, to jest sie człowiekiem lepszym, albo nadczłowiekiem. A tego juz Nietzsche nie określał za pomoca jakis kryteriów moralnych, bo te już sie nie sprawdzają w odniesieniu do homo superior, ale za pomocą kryterium witalistycznego, tj. według natężenia woli ku mocy. Gdybym więc uważał siebie samego za "tego kogoś stojącego posrodku" to albo w ogóle bym z Toba nie dyskutował, albo dyskutowałbym "dla sportu".
Nie chodziło mi tu o dosłowną analizę poglądów, tylko luźne nawiązanie: skoro na dole i na górze motłoch to miejsce wspomniane wydaje się najlepszym miejscem gdzie można stać, w równej odległości od obydwu. Mój brak precyzji w sumie, no ale wystarczy, że wiesz o co chodziło -kimś pośrodku, czyli nie motłochem.
Skywalker napisał(a):Ty chyba żyjesz w jakimś świecie hipokryzji. Niby czego się od ciebie dowiedziałem?? Że niby dzięki tobie jestem dumny z bycia człowiekiem??
Skywalker napisał(a):Lubisz pisać własną wersję histori.
Tu mój błąd, problemy z czytaniem ze zrozumieniem. Przepraszam -w przeciwieństwie do kłamców i manipulantów, ja, mimo iż z mojej strony była to jedynie pomyłka polegająca na nieprawidłowym przyswojeniu tekstu, znam to słowo.
Skywalker napisał(a):Studiuję geologię i na wykładach z geologi historycznej uczono mnie bardzo dokładnie o ewolucji kręgowców, w tym człowieka. Fakt że szybki rozwój naszego mózgu zawdzięczamy mięsnej diecie jest dla ciebie tak niewygodny że nigdy w niego nie uwierzysz.
Nie wiadomo czy Skywalker po raz kolejny nie kłamie, tym razem twierdząc że jest studentem geologii -w przeciwieństwie do innych jego kłamstw tej informacji nie da się zweryfikować, natomiast na pewno po raz kolejny kłamie nazywając jedną z wielu teorii faktem. Na podobnej zasadzie ja mogę powołać się na Stoned Ape i argumentować, że też mnie tak uczyli.
Przyjmijmy jednak, że teoria forsowana przez Skywalkera jest słuszna, być może nie zdaje sobie on sprawy z tego, bo go na rzekomych zajęciach geologii historycznej nie nauczono, że w warunkach naturalnych praktycznie nie istnieje tłuszcz roślinny i wiele lat upłynąć musiało nim ludzie nauczyli się go wydobywać, co także może być w tej kwestii elementarne.
Wspomniany już przeze mnie przykład Indusów pokazuje zresztą wyraźnie, że można się obyć bez mięsa i lat dwa tysiące bez negatywnych tego konsekwencji. Rozumiem, że twierdzi Skywalker, iż mózgi ich różnią się od naszych i są oni innym gatunkiem?
X-X-X-X-X-X2 napisał(a):Wykażę się naiwnością i zapytam się szczerze, zwierząt by żyć jeść nie trzeba, a więc cierpienie ich i śmierć są bezsensownymi, czego tutaj nie rozumiesz?
Skoro jednak samo to, że inne, odczuwające smutek, radość, przywiązanie, empatię, tęsknotę i ból stworzenia umierają dla widzimisię człowieka cię nie przekonuje, to może chociaż przekona to, że milionom ludzi w różnych częściach świata brakuje żywności. Czy sądzisz, że zwierzęta nie jedzą? Jak uprawiasz ziemię i będziesz plonami karmić człowieka to będzie to chyba bardziej wydajne niż codzienne karmienie wpierw zwierzęcia dotąd aż te osiągnie odpowiednią masę, prawda?
Jak to się ma do twego socjalizmu?
Cleo napisał(a):Powiedz szczerze, czy zaakceptujesz jakiekolwiek dane sprzeczne z Twoim światopoglądem?
