Skywalker napisał(a):Może i jestem socjalistą ale i też realistą. Wiem o tym że przy produkcji mięsa wiele żywności się marnuje. Ale podobnie jest na żniwach gdy przecierz w trakcie zbiorów nie da się zebrać i zmagazynować 100% plonów.
Spróbuję prościej.
1.Masz jakąś ziemię.
2.Możesz obsiać ją tak, aby plonami karmić hodowane na mięso zwierzęta,
3.Możesz obsiać ją tak, aby plonami karmić od razu ludzi.
4.Zarówno zwierzęta jak i ludzie jedzą codziennie.
Którego punktu nie rozumiesz i dlaczego?
Skywalker napisał(a):Kłamstwo to świadome mówienie nieprawdy. Ja mam po prostu inne poglądy na pewne sprawy lub inną wiedzę niż ty.
Mogę mieć wiedzę, że jesteś surykatką, inną zdecydowanie niż twoja, gdyż ty chyba nie twierdzisz, iż jesteś przedstawicielem rodzaju Suricata. Istotne nie jest to, kto jaką wiedzę posiada, tylko jak się ma ona do rzeczywistości.
1.Napisałeś, że człowiek potrzebuje pożywienia mięsnego:
-zostało to obalone: hinduizm istnieje od ponad dwóch tysięcy lat, dane statystyczne podają, iż nie żyją Indusi krócej niż inni ludzie, znani wegetarianie żyli długo, badania wskazują na to, iż dieta wegetariańska nie jest mniej zdrowa.
2.Sugerowałeś porównanie Indii do Europy celem zdyskredytowania diety wegetariańskie:
-wykazane zostało ci, iż była to z twej strony próba manipulacji; regiony te różnią się poziomem dobrobytu, a długość życia Indusów nie różni się od długości życia mieszkańców tego samego co oni region, mało tego, niewiele jest krajów wypadających lepiej.
3.Napisałeś, że prawa natury nie zmieniają się przez miliony lat:
-koala avidala pogląd ten obala (ło, jakie ja poetyckie).
4.Twierdzisz, że to dieta mięsna dostarczyła nam dostateczną ilość energi aby podtrzymać nasze procesy myślowe:
-zaraz do tego wrócę.
5.Stwierdziłeś, że to, iż koale i pandy poruszają się wolno i ociężale jest powodem bardzo niskoenergetycznej, roślinnej diety
-gdy podany został ci przykład antylopy, to wpierw w ogóle nie raczyłeś się odnieść, a teraz już twierdzisz, że nie chodzi ogólnie o dietę roślinną (czego pierwotnie nie zaznaczyłeś sugerując, iż każda dieta roślinna prowadzi do powolności i ociężałości) tylko o niskokaloryczny eukaliptus.
Moja wiedza o tym, że jesteś surykatką uczyni cię tym mangustowawym drapieżnikiem?
Może jednak mniej przyjemny przykład: jak zacznę rozpowiadać, że jesteś złodziejem to będe mieć do tego prawo tylko dlatego, że mam na ten temat inne poglądy i inną wiedzę, a pomimo tego, iż udowodnisz mi, że tak nie jest?
Ty twierdzisz, że kradnie wegetarianizm bardziej niżli dieta mięsna życie.
surykatka Skywalker napisał(a):Lanie wody w żywe oczy jest po prostu sprzeczne z moim sumieniem. Skończ w końcu tę kwestię bo się kompromitujesz.
Proszę wykazać, w którym miejscu ta woda przeze mnie rozlaną.
surykatka Skywalker napisał(a):Znawcy tematu wiedzą żemam rację. Spytaj się chociażby avidala który jest chyba jednym z największych speców od ewolucji na tym forum. Aby nie przyjąć tego faktu to najwygodniej ci było nie uwierzyć że studiuję geologii i że nie znam się się na historii życia. Brawo.
Jeżeli avidal przyzna, że masz rację i jest to fakt, a nie teoria, to co prawda nadal bez przekonania, ale jednak w tej kwestii spasuję. Co jednak jeśli avidal stwierdzi, iż dieta wegetariańska jest nie mniej zdrowa od mięsnej, zrewanżujesz się tym samym?

Przyjmijmy jednak na chwilę, że to o czym piszesz jest faktem. Ok, mózg ludzki rozwinął się dzięki mięsu. Uważasz rozumiem, że obecnie, gdyby mięso zostałoby zastąpione empatiowspółczuciem i idącym za nim rozwojem duchowym nagle nasze mózgi zaczęłyby odnotowywać regres?
surykatka Skywalker napisał(a):...na ewentualną ripostę odpowiem jutro.
Jeżeli nadal będziesz odpowiadać tak wybiórczo i do niczego praktycznie się nie odnosić, to nie wiem czy jest sens byś w ogóle odpowiadał, surykatko Skywalkerze.
lumberjack napisał(a):Znalazłem stoisko z jajkami 1 i 2. Zerowych nie ma, ale znalazłem kilka wiejskich bab z jajami :mrgreen: i zacznę u nich kupować. Ale drogie są (jaja, nie baby :razz, dwa razy droższe niż zwykłe.
Te, a patrz na to z tej strony, w ten sposób wspierasz lud polski, a nie sklepiska jakie, za którymi to niekoniecznie polski właściciel stoi :p.
lumberjack napisał(a):No i chyba zacznę kupować od nich kurczaki do jedzenia. Zawsze to chyba lepiej i zdrowiej zjeść takiego co to se normalnie po podwórku śmigał i normalne jedzenie miał.
Na pewno lepiej. Tylko jak Muminek słusznie spostrzegł, dobrze się upewnić.
lumberjack napisał(a):Głód to nie tylko sprawa zasobów żywności ale także (może głównie nawet) polityki zagranicznej jaką prowadzą niektóre państwa, by utrzymać inne państwa na tak niskim poziomie rozwoju, by nie były zdolne wyrosnąć na konkurencyjne mocarstwa.
Wiem o tym, dlatego napisanym zostało przeze mnie, że w dużym uproszczeniu.
Muminek pirat napisał(a):babcie na straganach lubują się w kupowaniu jajek w hurtowni, i spryskiwaniu ich kurzym gównem, co by ekologiczniej zalatywało.
Dlatego najlepiej przed zaopatrzeniem w wiejskie jaja jest się upewnić; jaką znajomą babinę wyszukać, popytać się albo zwyczajnie przejechać na wieś jak ta gdzieś blisko.
