Moim zdaniem sztuka ma prowadzić do refleksji albo do wrażeń estetycznych w stylu "łał, nieźle namalowane/wyrzeźbione/pomyślane" a najlepiej do obu na raz.
Kiedy ktoś wsadza krzyż w gówno, wiem, że może to coś znaczyć, wszak wiele artystów było kontrowersyjnych. Jednak jeżeli ktoś zrobił to tylko dlatego, żeby zrobić coś "niekonwencjonalnego" albo myślał "łoch, może znieważę KK, będzie fajnie" - dla mnie też nie będzie to sztuka.
Jednak nie lekceważyłbym na przykład Piera Manzoniego - dla mnie on pokazał, że nawet gówno, może być uważane przez niektórych za sztukę i że nikt dzisiaj nie wie dokładnie co za sztukę może być uważane.
Kiedy ktoś wsadza krzyż w gówno, wiem, że może to coś znaczyć, wszak wiele artystów było kontrowersyjnych. Jednak jeżeli ktoś zrobił to tylko dlatego, żeby zrobić coś "niekonwencjonalnego" albo myślał "łoch, może znieważę KK, będzie fajnie" - dla mnie też nie będzie to sztuka.
Jednak nie lekceważyłbym na przykład Piera Manzoniego - dla mnie on pokazał, że nawet gówno, może być uważane przez niektórych za sztukę i że nikt dzisiaj nie wie dokładnie co za sztukę może być uważane.
[SIZE="2"]agoreton.pl[/SIZE]

