matimac napisał(a):Akurat Slumdog mnie znudził.Może porostu konwencja bollywoodzka mi nie leżyWidzisz, nawet nie pomyslałem o tym. Więc to tak wygląda boliłódzka konwencja? Oslepianie sierot, mafia, bojówki religijne i policyjne tortury wobec podejrzanych? Podejrzewałem raczej, ze to produkcje z Bolywoodu to odmiany hinduskiej Dynastii, albo Santa Barbara. Chyba zacznę oglądać...
Zaraz, moze masz na myśli po prostu happy end? Ale to żadna tam cecha wyróżniajaca. Tak kończyły się i westerny i produkcje Mosfilmu.
Pomyśl tylko-tryliony organizmów kręcących sie dokoła, każdy pod hipnotycznym działaniem jedynej prawdy, wszystkie te prawdy identyczne i wszystkie logicznie sprzeczne ze sobą: Moje dziedziczne tworzywo jest najważniejszym tworzywem na Ziemi; jego przetrwanie usprawiedliwia twoją frustrację, ból, a nawet śmierć. I ty jesteś jednym z tych organizmów, i przeżywasz swoje życie w niewoli logicznego absurdu.
R.Wright [i]Moralne zwierzę
R.Wright [i]Moralne zwierzę

