Hastur napisał(a):SPOJLERYNie zaliczam się do panów, ale mogę powiedzieć, że cieszyłam się, kiedy półidiota Wikus wreszcie zginął. Debil nawet nie pojmował, że jak się jest ściganym, lepiej wyrzucić komórę :wall:No i jego miłość do krewetek, mimo, że kilka scen wcześniej zabija ich płody z radością i wyrachowanie chce odebrać małego krewetka tatusiowi. No i ten ckliwy motyw obcego - ojca i syna. OMG, dawno nie widziałam takiej emocjonalnej kiszki.
A co sądzicie panowie o postaci głównego bohatera, Wikusa wan der Merwe? Czy tylko mnie irytował ten tępawy poczciwina, który w zamierzeniu miał być "zwykłym człowiekiem", z którym każdy przeciętny facet mógłby się identyfikować?
I ta pretensjonalna muza, nie do TAKIEGO filmu, no kamoooon :wall:
Co za porażka.
Ten film się kupy nie trzymał.
Kto pozwoliłby obcym na zabranie broni ze swojego statku? kto trzymałby ich niemonitorowanych, aby w spokoju przez 20 lat <!> mogli sobie coś tam dłubać i handlować z gangami. No i do jasnej ciasnej, która korporacja nie byłaby zainteresowana technologią obcych - rozebraliby im ten statek w piździec i zrobili z reszty złomu punkt wycieczek dla turystów :wall:
Akcja z podpisywaniem czegokolwiek przez alienów - nieprawdopodobna masakrycznie. Zalatywało taką poprawnością polityczną, że aż w tyłku mnie jeszcze szczypie. Dlaczego niby wpływowy teściu miałby wyznaczyć półidiotę Wikusa do jakichkolwiek oficjalnych kontaktów z obcymi i od kiedy dowodziłby on kimkolwiek uzbrojonym? W przypadku kontaktu z tajemniczą substancją <mieli to na taśmie!> gość od razu powędrowałby na kwarantannę, a nie wracał na chatę.
Na końcu, mieli Wikusa na kamerze, a nie mogli go znaleźć?? WTF? To wcześniej czarny gang analfabetów szybciej go znalazł w getcie bo czarny pan zażyczył sobie jego łapy, a wielka korporacja trzymająca łapę na temacie obcych jakoś nie była tak skuteczna? :wall:
Wyciąganie zeznań z krewetki-ojca też było niezłe. Dostał raz w papę a profesjonaliści od tortur stwierdzili, że "on nic nie powie". :lol2: Łał, takie przesłuchania faktycznie są skuteczne.
Jedyny fajny motyw to robot, ale zanim wlazł do niego ten kretyn. Potem to już tylko smyczki w tle. Brakowało łopotu flagi. Jakiejkolwiek flagi :wall:
.
.
.
.
.
.
.

