Kilgore Trout napisał(a):Jakim "az takim"? Człowiek przezyl traume, doświadczenie traumatyczne, dobrze ze w ogole dziala a nie trzesie sie w katatoniiTrauma nie usprawiedliwia go! Od początku do końca, więc również przed traumą, zachowywał się jak zkretyniały palant. :p
Kilgore Trout napisał(a):a jak "powinno byc" pokazane zeby bylo na poziomie filmu dla doroslych? nie rozumiem tego w ogole.O! Właśnie tego nie potrafię określić. To coś takiego jak kicz. Też nie potrafię go określić, a można go rozpoznać. W scenach ojciec-dziecko alien odczuwam silny powiew kiczu, zwiewający mi grzywkę.
Kilgore Trout napisał(a):To byl gigantyczny statek, bylo na nim milion (!) obcych wiec to oczywiste ze udalo im sie przemycic to i owo.Oczywiste byłoby to, że transportując obcych do ich przyszłego miejsca bytowania, wpuszcza się ich gdziekolwiek pojedynczo, a nie jak bydło. Ktoś musiał nie myśleć przy takiej akcji - wpuścić ich jak stado baranów, a broń wielkości słonia ukryli pewnie między nogami <w końcu to obcy, może oni tak są zbudowani :p>
nie, nie, nie, Kilgor! Robisz to źle!
Kilgore Trout napisał(a):Hę? Obcy to nie zwierzeta, to inteligentne istoty, poslugujace sie jezykiem, majace kulture etc. Jest OCZYWISTE ze dostali status prawny i podlegali ochronie przez miedzynarodowe konwencje. Obcy to nie jakas dzika banda Predatorów tylko zwykli szarzy obcy i jasne po 20 latach ciezkiego zycia w gettcie (a i wczesniej ich zycie chyba nie nalezalo do najlzejszych) zrobili sie troche nerwowi ale wcale nie byli szczegolnie agresywni. Masz inteligentna rase obcych nie siekasz ich na kawalki z karabinu maszynowego bo tak ci sie podoba. no lol.Przede wszystkim, nie wiadomo było, DLACZEGO oni w ogóle się pojawili, czy nie byli częścią jakiegoś planu. OCZYWISTE byłoby, że najpierw trzeba ten plan poznać, a potem decydować o kwestiach jakichkolwiek praw <w międzyczasie mogliby sobie siedzieć na swoim stateczku w obstawie, podczas gdy wybrani przedstawiciele gatunku byliby przesłuchiwani pod kątem ich ewentualnej misji na Ziemi
Cwaniakuję, ale po prostu nie chce mi się wierzyć, że na świecie, gdzie każda obca rasa <uchodźcy, emigranci> traktowani są jako zagrożenie i z dużą dozą nieufności - tutaj nagle obcy z innej kurna planety <!> dostają jakieś prawa, rozmnażają się, i ogóle jakby świat o nich zapomniał, z wyjątkiem czarnych degeneratów.Kilgore Trout napisał(a):bo ludzie przeciez nie sa agresywni ani nic z tych rzeczy :|Są, i WŁAŚNIE DLATEGO nie traktowaliby takich samych zapędów u OBCYCH. Na zasadzie - ta Ziemia jest zbyt mała dla nas dwojga :p
Kilgore Trout napisał(a):Ale co "JW."? :]Hmmmm? :*
Kilgore Trout napisał(a):Nie ryzykowal kariery. Wikus byl porzadnym, poslusznym urzednikiem ktory dobrze wykonywal swoja prace.Zdawał się również być z lekka upośledzony psychicznie, jak rozentuzjazmowane dziecko - nie wysyłałabym takiego kogoś na poważną misję, gdzie komuś mogą urwać rękę :p Było na pewno WIELU lepszych od niego. A tatuś nie miał powodów, by mu robić dobrze.
Kilgore Trout napisał(a):Zdecydowanie brakowalo. Na to tez czepialscy powinni zwrocic uwage w pierwszej kolejnosci a nie sie czepiac ze Wikus nie do konca zachowywal sie racjonalnie po przebytej traumie8)
Kilgore Trout napisał(a):agresja!Agresja jest wkoło podstawową zasadą :p Agresja i wyparcie

Kilgore Trout napisał(a):Niemniej po kilku dniach od seansu nie jestem juz taki pewien miejsca "District 9" na liscie "Najlepszych filmow akcji-sf ever". Rozumiecie to bardzo istotna lista opracowywana przez bardzo szacownego eksperta w dziedzinie wiec nie moze byc tworzona pochopnie...Zgadzam się. Nasze prywatne listy to coś, czego należy się trzymać.
mam tylko nadzieję, że swoimi postami nie przyczyniam się do runięcia Twego świata. 8)
Pozdrawiam.
.
.
.
.
.
.
.



