Piotrek R. napisał(a):Solaris natomiast zapamiętam jako nudny film zrealizowany z myślą o Georgu C. - okazja by pokazać nieco starzejącej się golizny, nie dobrnąłem do finałuTakie tam "Solaris", o dupe potłuc. Lem się podobno nieźle wściekał o te adaptacje (były trzy: ruska telewizyjna, ruska kinowa i amerykańska kinowa). Najbardziej interesująca była chyba ta druga, w rezyserii Tarkowskiego. Też momentami nudna i przegadana, ale chyba najbardziej oddająca ducha oryginału, choc podobno pan Stanisław się z Tarkowskim niemal pobił o ten film....
"Marian zataczając się wracał jak zwykle znajomym chodnikiem do domu. Przez zamglone od całonocnej popijawy oczy widział mieszkańców Skórca bezskutecznie uganiających się choćby za kromką jakiegokolwiek pieczywa. Na razie było jednak cicho."
Jan Oborniak "Bankiet w piekarni" (zbiór opowiadań pt: "Krzyk ciszy", wyd. Opoka, Warszawa 1986)
Jan Oborniak "Bankiet w piekarni" (zbiór opowiadań pt: "Krzyk ciszy", wyd. Opoka, Warszawa 1986)

