Marxon6 napisał(a):Po granacie też nie ma śladów, podobna rzecz dzieje się z rozpędzonym samolotem wypełnionym po brzegi paliwem, i ostatecznie przysypanym megatonami złomu:]To, że nie było śladów samolotów w gruzach po WTC jeszcze jakoś jestem w stanie zrozumieć i powyższa argumentacja ma jakiś sens.
Ale gdzie się podział 757 z Pentagonu?
"Marian zataczając się wracał jak zwykle znajomym chodnikiem do domu. Przez zamglone od całonocnej popijawy oczy widział mieszkańców Skórca bezskutecznie uganiających się choćby za kromką jakiegokolwiek pieczywa. Na razie było jednak cicho."
Jan Oborniak "Bankiet w piekarni" (zbiór opowiadań pt: "Krzyk ciszy", wyd. Opoka, Warszawa 1986)
Jan Oborniak "Bankiet w piekarni" (zbiór opowiadań pt: "Krzyk ciszy", wyd. Opoka, Warszawa 1986)

