Bart napisał(a):Zabrzmiało prawie jak "sam jest sobie winien"...
Tak tego nie ująłem, nie mam tego nabożnego stosunku prezentowanego wszędzie w mediach co do tej osoby. Dodam, że zgadzam się z tezą, że kler w politykę mieszać się nie powinien, czy to teraz czy kiedyś.
Na tą śmierć patrzę po prostu na chłodnym okiem, zbrodnia odbyła się już dawno temu. Próba zastraszenia czy zabójstwo (zaplanowane lub wyniku "wypadku przy pracy") charyzmatycznego księdza-polityka, to musiało się wtedy zdarzyć. Zapewne obawiano się też, że inni pójdą jego śladem. Polityka w tym okresie była grą, którą władza toczyła z opozycją, ale nie była to zabawa.
Give me your lips for just a moment,
And my imagination will make that moment live.
Give me what you alone can give,
A kiss to build a dream on.
And my imagination will make that moment live.
Give me what you alone can give,
A kiss to build a dream on.


