ktosieniemodlitensiepodli napisał(a):Już pod sam koniec systemu zabito jeszcze kilku. Pamiętam nazwiska Zych i Suchowolec.Sprawa Popiełuszki wydaje przykry odór do dziś. Na przestrzeni lat zginęli w "wypadkach" lub "niewyjaśnionych okolicznościach" m.in. siostra księdza (kobieta, która nigdy nie piła alkoholu, oficjalnie "zatruła się alkoholem metylowym"), dwaj wędkarze, którzy widzieli moment zrzucania ciała do wody, dwóch funkcjonariuszy którzy trafili na ważny trop (ci zginęli "w wypadku") etc.
"Marian zataczając się wracał jak zwykle znajomym chodnikiem do domu. Przez zamglone od całonocnej popijawy oczy widział mieszkańców Skórca bezskutecznie uganiających się choćby za kromką jakiegokolwiek pieczywa. Na razie było jednak cicho."
Jan Oborniak "Bankiet w piekarni" (zbiór opowiadań pt: "Krzyk ciszy", wyd. Opoka, Warszawa 1986)
Jan Oborniak "Bankiet w piekarni" (zbiór opowiadań pt: "Krzyk ciszy", wyd. Opoka, Warszawa 1986)

