Stara śpiewka, zatem jedyny argument za tym aby uznać prawa AI do prośby o baterię jest to iż nie wiesz co się dzieje w jego środku ? A mówią że Bóg to zapchaj dziura. Nie mówiąc już o tym iż nie zgadzam się z tym że dokumentacja nic by mi nie powiedziała.
- bo nie stworzysz czegoś nie materialnego z materii
- bo nie stworzysz czegoś czego nie da się zdefiniować, poza poezją oczywiście
- bo nie da się udowodnić iż cel został osiągnięty
etc etc, mało ? starcza aby niczym się od wierzącego religianta nie odróżnić
Cytat:więc wycinam tobie po kolei wszystkie neurony, po wycięciu każdego neuronu badam go i wstawiam do twojego mózgu jego krzemowy odpowiednik. Stracisz swoje prawa z racji bycia puszką?Rzućmy monetą, orzeł mam prawa, reszka nie. Jakiś lepszy pomysł ?
Marxon6 napisał(a):Gadasz od rzeczy. Nie mówiłem o przejawach inteligencji. Dlaczego nie akceptujesz faktu że skoro istnieją biologiczne istoty rozumne to możliwe będzie stworzenie syntetycznych istot rozumnych chociażby wzorując się na budowie tych pierwszych?Hmm pomyślmy ?
- bo nie stworzysz czegoś nie materialnego z materii
- bo nie stworzysz czegoś czego nie da się zdefiniować, poza poezją oczywiście
- bo nie da się udowodnić iż cel został osiągnięty
etc etc, mało ? starcza aby niczym się od wierzącego religianta nie odróżnić
Cytat:A dlaczego kosmici mieli by nie pokroić nas? Przecież ta cała nasza "rozumność" może być tylko ułudą Nie mogliby przecież ryzykować że nabiorą się na objawy inteligencji.Jeśli by mieli taką potrzebę., czemu nie ? Pytanie raczej jak my mamy zacząć im współczuć, na jakiej podstawie ? Jak na razie proponujecie zawierzyć, czy mniej czy bardziej być ostrożnym, to jednak zawierzyć, na pałę, a ja nie chcę, i kto ma rację ? Rzut monetą nie starcza, bo co to za prawo co ma tak błahe podstawy


