Marxon6 napisał(a):Co do KK. Nie robił nic pożytecznego, kosił za to masę pieniędzy, podjudzał do prześladowań innowierców. Do tego przyczyniał się do powstawania wojen religijnych i pochwalał eksterminację Indian. Czemu ufasz kościołowi w tak ważnej kwestii, w kwestii istnienia Boga?
Cytat:
Przecież naukowcy mylili się wiele razy. Np. twierdzili, że na Wenus panują podobne warunki jak na Ziemi. A co się okazało? Że to nieprawda.
Przecież kościół mylił się wiele razy. Np. twierdził, że Ziemia jest centrum wszechświata.
Co do mnie, to nie jestem katolikiem.
Patrzysz na całe chrześcijaństwo przez pryzmat ludzi, którzy wykorzystywali wiarę do swoich własnych celów np. do wzbogacenia się (teraz też jest podobnie). Wiem, że to gorszy, ale spróbuj popatrzeć o czym mówi biblijne chrześcijaństwo.
KK przez lata pomieszał wiele rzeczy np. żeby dostać odpust musisz zapłacić. Wierzenia katolików są niezgodne z Biblią.
Marxon6 napisał(a):1.A o prawie zachowania energii słyszałeś?
3.Przeważnie to dobrzy ludzie zmieniają się z tego powodu w bandytów. To jest prawdziwy cud.
4.Coś takiego jak bóg? Coś o wiele bardziej skomplikowanego od całego wszechświata? Też nie wiem.
5.Niektórzy go tak namiętnie szukali że źle na tym wyszli. Słyszałeś o człowieku który wszedł do klatki z lwami licząc że w takiej sytuacji bóg będzie musiał się objawić. Przynajmniej miał szybką śmierć.
6.Ok absurd boga ludzkości który faworyzuje jeden naród i o którym reszta świata nie ma pojęcia.
1. W jaki sposób prawo zachowywania energii przeczy twierdzeniu, że Bóg istnieje?
3. Ludzie, którzy naprawdę się nawracają zostają zmieniani.
4. Ktoś lub coś musiało zainicjować stworzenie wszechświata. Jeżeli nie Bóg to kto?
5. Słyszałem o tym przypadku, ale z tego co mi wiadomo, ten człowiek mówił, że Bóg go wyratuje, dlatego tam wszedł. Są różni ludzie i nie powinniśmy brać przykładu od każdego z nich. Ten człowiek pewnie czegoś nie zrozumiał, dlatego to zrobił.
6. Izrael wywodził się z Abrahama. Bóg go wybrał. Izrael jest narodem wybranym. To nie znaczy, że poganie nie mogą uzyskać zbawienia.
W kwestii zbawienia nie ma żadnej różnicy.
"W odnowieniu tym nie ma Greka ani Żyda, obrzezania ani nieobrzezania, cudzoziemca, Scyty, niewolnika, wolnego, lecz Chrystus jest wszystkim i we wszystkich."
List św. Pawła do Kolosan 3;11
Marxon6 napisał(a):To jego wina ponieważ to on stworzył świat w tym ludzi i dopuścił żeby rzeczywistość wyglądała tak jak wygląda.
Masz wolną wolę, ty wybierasz. Jeżeli wybierasz zło, to jest twoja decyzja i ty za to odpowiadasz.
(19) Biorę dziś przeciwko wam na świadków niebo i ziemię, kładę przed wami życie i śmierć, błogosławieństwo i przekleństwo. Wybierajcie więc życie, abyście żyli wy i wasze potomstwo, (20) miłując Pana, Boga swego, słuchając Jego głosu, lgnąc do Niego; bo tu jest twoje życie i długie trwanie twego pobytu na ziemi, którą Pan poprzysiągł dać przodkom twoim: Abrahamowi, Izaakowi i Jakubowi.
Księga Powtórzonego Prawa 30;19-20
Marxon6 napisał(a):To że w niego nie wierzę wyklucza jego istnienie ponieważ wszechmocny bóg pragnący aby w niego wierzyć nie dopuściłby do tego.
Jeżeli komuś zbytnio nie zależy by poznać Boga, to po co Bóg ma mu się objawiać? Jeżeli ktoś nie chcę, to nie, Bóg nie wkracza na siłę do czyjegoś życia. Jeżeli natomiast ktoś go gorliwie szuka, to Go znajdzie.
Marxon6 napisał(a):Zacytuj nie chce mi się tego szukać, chociaż niemożliwe żebyś miał argument który usprawiedliwiłby karania wnuków za błędy dziadków.
Wcześniej napisałem Ezechiela 19;1-20. Ta odpowiedź jest w Ezechiela 18;1-20.
(1) Pan skierował do mnie te słowa: (2) Z jakiego powodu powtarzacie między sobą tę przypowieść o ziemi izraelskiej: Ojcowie jedli zielone winogrona, a zęby ścierpły synom? (3) Na moje życie - wyrocznia Pana Boga. Nie będziecie więcej powtarzali tej przypowieści w Izraelu. (4) Oto wszystkie osoby są moje: tak osoba ojca, jak osoba syna. Są moje. Umrze tylko ta osoba, która zgrzeszyła. (5) Ktokolwiek jest sprawiedliwy i przestrzega prawa i sprawiedliwości, (6) kto nie jada mięsa z krwią i oczu nie podnosi ku bożkom domu Izraela, nie bezcześci żony bliźniego, nie zbliża się do żony w okresie jej nieczystości, (7) nie krzywdzi nikogo, zwraca zastaw dłużnikowi, nie popełnia rozboju, łaknącemu udziela swego chleba, nagiego przyodziewa szatą, (8) nie uprawia lichwy, nie żąda odsetek, odsuwa swą rękę od nieprawości, sprawiedliwie rozsądza między jednym człowiekiem a drugim, (9) stosuje się do moich ustaw i zachowuje wiernie moje przykazania, postępując uczciwie - ten na pewno żyć będzie - wyrocznia Pana Boga. (10) Lecz jeśliby zrodził syna gwałtownika i rozlewającego krew, winnego jednej z tych zbrodni - (11) choć sam żadnej z nich nie popełnił - syna, który jadł mięso z krwią, syna, który bezcześcił żonę swego bliźniego, (12) uciskał biednego i potrzebującego, popełniał rozboje, nie oddawał zastawu, podnosił oczy ku bożkom, dopuszczał się obrzydliwości, (13) uprawiał lichwę i żądał odsetek - ten nie będzie żył, bo popełnił wszystkie te bezeceństwa. Ten na pewno umrze, a [odpowiedzialność za] krew jego spadnie na niego samego. (14) Natomiast gdyby zrodził syna, który by widział wszystkie grzechy popełniane przez swego ojca i uląkł się, a nie naśladował go w nich, (15) a więc nie jadał mięsa z krwią, nie podnosił oczu ku bożkom izraelskim, nie bezcześcił żony bliźniego, (16) nie uciskał nikogo, nie zwlekał z płaceniem długów, nie popełniał gwałtów, łaknącemu udzielał chleba, przyodziewał nagiego, (17) odwracał rękę od zła, nie uprawiał lichwy, nie żądał odsetek, wypełniał moje nakazy i postępował według moich ustaw: ten nie umrze skutkiem wykroczeń swego ojca, ale żyć będzie. (18) A ponieważ ojciec jego był gwałtownikiem, dopuszczał się grabieży i nie postępował dobrze pośród mego ludu, dlatego on sam umrze z powodu swojej nieprawości. (19) Wy zaś mówicie: Dlaczego syn nie odpowiada za winy swego ojca? Ależ syn postępował według prawa i sprawiedliwości, zachowywał wszystkie moje ustawy i postępował według nich, a więc powinien żyć. (20) Umrze tylko ta osoba, która grzeszy. Syn nie ponosi odpowiedzialności za winę swego ojca ani ojciec - za winę swego syna. Sprawiedliwość sprawiedliwego jemu zostanie przypisana, występek zaś występnego na niego spadnie.
Księga Ezechiela 18;1-20
Marxon6 napisał(a):Krl 2, 23-24
" 23 Stamtąd poszedł do Betel. Kiedy zaś postępował drogą, mali chłopcy wybiegli z miasta i naśmiewali się z niego wzgardliwie, mówiąc do niego: Przyjdź no, łysku! Przyjdź no, łysku! 24 On zaś odwrócił się, spojrzał na nich i przeklął ich w imię Pańskie. Wówczas wypadły z lasu dwa niedźwiedzie i rozszarpały spośród nich czterdzieści dwoje dzieci. "
GÓWNO PRAWDA
Izrael też mówił, że postępowanie Pana nie jest słuszne. Przeczytaj ten fragment:
(21) A jeśliby występny porzucił wszystkie swoje grzechy, które popełniał, a strzegł wszystkich moich ustaw i postępowałby według prawa i sprawiedliwości, żyć będzie, a nie umrze: (22) nie będą mu poczytane wszystkie grzechy, jakie popełnił, lecz będzie żył dzięki sprawiedliwości, z jaką postępował. (23) Czyż tak bardzo mi zależy na śmierci występnego - wyrocznia Pana Boga - a nie raczej na tym, by się nawrócił i żył? (24) A gdyby sprawiedliwy odstąpił od swej sprawiedliwości i popełniał zło, naśladując wszystkie obrzydliwości, którym się oddaje występny, czy taki będzie żył? Żaden z wykonanych czynów sprawiedliwych nie będzie mu poczytany, ale umrze z powodu nieprawości, której się dopuszczał, i grzechu, który popełnił. (25) Wy mówicie: Sposób postępowania Pana nie jest słuszny. Słuchaj jednakże, domu Izraela: Czy mój sposób postępowania jest niesłuszny, czy raczej wasze postępowanie jest przewrotne? (26) Jeśli sprawiedliwy odstąpił od sprawiedliwości, dopuszczał się grzechu i umarł, to umarł z powodu grzechów, które popełnił. (27) A jeśli bezbożny odstąpił od bezbożności, której się oddawał, i postępuje według prawa i sprawiedliwości, to zachowa duszę swoją przy życiu. (28) Zastanowił się i odstąpił od wszystkich swoich grzechów, które popełniał, i dlatego na pewno żyć będzie, a nie umrze. (29) A jednak Izraelici mówią: Sposób postępowania Pana nie jest słuszny. Czy mój sposób postępowania nie jest słuszny, domu Izraela, czy to nie wasze postępowanie jest przewrotne? (30) Dlatego, domu Izraela, będę was sądził, każdego według jego postępowania - wyrocznia Pana Boga. Nawróćcie się! Odstąpcie od wszystkich waszych grzechów, aby wam już więcej nie były sposobnością do przewiny. (31) Odrzućcie od siebie wszystkie grzechy, któreście popełniali przeciwko Mnie, i utwórzcie sobie nowe serce i nowego ducha. Dlaczego mielibyście umrzeć, domu Izraela? (32) Ja nie mam żadnego upodobania w śmierci - wyrocznia Pana Boga. Zatem nawróćcie się, a żyć będziecie.
Księga Ezechiela 18;21-32
Marxon6 napisał(a):Niezły skurwysyn. Choćbyś nie wiem jak był dobry to będzie cię torturował przez wieczność tylko dlatego że w niego nie wierzyłeś a wystarczyło by żeby ruszył dupę i objawił się wszystkim ludziom.
A czemu człowiek, który za życia nie chcę mieć nic wspólnego z Bogiem, ma być po śmierci razem z Bogiem?
Boga widać w Jego dziełach.
18) Albowiem gniew Boży ujawnia się z nieba na wszelką bezbożność i nieprawość tych ludzi, którzy przez nieprawość nakładają prawdzie pęta. (19) To bowiem, co o Bogu można poznać, jawne jest wśród nich, gdyż Bóg im to ujawnił. (20) Albowiem od stworzenia świata niewidzialne Jego przymioty - wiekuista Jego potęga oraz bóstwo - stają się widzialne dla umysłu przez Jego dzieła, tak że nie mogą się wymówić od winy. (21) Ponieważ, choć Boga poznali, nie oddali Mu czci jako Bogu ani Mu nie dziękowali, lecz znikczemnieli w swoich myślach i zaćmione zostało bezrozumne ich serce.
List św. Pawła do Rzymian 1;18-21
lumberjack napisał(a):Pozostaje jeszcze całkiem spora ilość zła naturalnego, za które nie odpowiadają ludzie. Kataklizmy, choroby, niedorozwinięci ludzie i inne zwierzęta - to jest wina Boga. Gdyby istniał. I oczywiście taki zły Bóg może istnieć, wierzą w niego malumityniści, a jego teorię rozbudował Woleński.
To wszystko też służy ku konkretnym Bożym celom. Nic nie dzieje się przez przypadek np. choroby ludzi pozwalały Jezusowi objawiać swoją moc. Bóg może obracać zło na dobro.
"A wiemy, że Bóg współdziała we wszystkim ku dobremu z tymi, którzy Boga miłują, to jest z tymi, którzy według postanowienia jego są powołani."
List św. Pawła do Rzymian 8;28
Zły Bóg nie istnieje.
Skywalker napisał(a):Niewygodna prawda w oczy kole
To wcale nie jest niewygodna prawda. Po prostu są rzeczy, które trzeba sprawdzić samemu.
Skywalker napisał(a):To nie jest tak że "wierzę" naukowcom. Ja sam się tym zajmuję bo piszę pracę magisterską z tej dziedziny i dowody mam namacalne. Powstanie lądu (Ziemi) i roślin przed powstaniem Słońca jest NIEREALNE.
Czy mógłbyś wytłumaczyć czemu powstanie lądu (Ziemi) i roślin przed powstaniem Słońca jest nierealne?
Skywalker napisał(a):Szanuję twoje poglądy ale chcę ci tylko uświadomić że nie są one zgodne z rzeczywistością. A ty po prostu wierzysz jednej książce napisanej kilka tysięcy lat temu przez nie wiadomo kogo.
Biblijne proroctwa spełniają się. Nic w niej sobie nie przeczy. Wszystko się zgadza. To nie jest zwykła książka napisana przez nie wiadomo kogo.
Skywalker napisał(a):To były tylko wyobrażenia czysto literackie, które niewiele miały wspólnego z nauką.
To nie były tylko wyobrażenia. Naukowcy twierdzili, że na Wenus są warunki podobne do warunków na Ziemi.
zielony napisał(a):Twój Bóg bawi się, kurwa, w chowanego, czy co? Ty Go znalazłeś? Znasz Go osobiście? Czy po prostu czytasz jedną z "wielu" istniejących książek, którą ktoś Ci sprzedał (lub podarował), przedtem ktoś wydrukował, złożył, a także napisał? I akurat ta jedna książka wystarcza Ci za całą mądrość świata? Bo obiecuje Ci coś? Kurwa, każda reklama coś obiecuje, we wszystkie od razu wierzysz? Nie masz ochoty jej zweryfikować? Za obietnicę życia wiecznego ryzykujesz zjebaniem sobie jedynego życia, tego, które na pewno masz.
O Twoim Bogu nie chcę pisać, bo nie jestem biegły w psychiatrii klinicznej. Nie umiem sobie nawet wyobrazić takiego pojeba, jak ten opisany w Biblii.
Jak już wcześniej pisałem Boga widać w Jego dziełach:
18) Albowiem gniew Boży ujawnia się z nieba na wszelką bezbożność i nieprawość tych ludzi, którzy przez nieprawość nakładają prawdzie pęta. (19) To bowiem, co o Bogu można poznać, jawne jest wśród nich, gdyż Bóg im to ujawnił. (20) Albowiem od stworzenia świata niewidzialne Jego przymioty - wiekuista Jego potęga oraz bóstwo - stają się widzialne dla umysłu przez Jego dzieła, tak że nie mogą się wymówić od winy. (21) Ponieważ, choć Boga poznali, nie oddali Mu czci jako Bogu ani Mu nie dziękowali, lecz znikczemnieli w swoich myślach i zaćmione zostało bezrozumne ich serce.
List św. Pawła do Rzymian 1;18-21
Tak, znalazłem Go. Znam Go osobiście.
Co do zweryfikowania Biblii. Słuchaj, przeczytałem ją prawie w całości. Zacząłem ją czytać od samego początku. Dzisiaj skończyłem czytać Drugi List św. Pawła do Tesaloniczan (zostało jeszcze kilkadziesiąt stron). Studiuje Biblię. Słucham kazań. Widzę działanie Boga w moim życiu. Tak więc nie zarzucaj mi, że ślepo wierzę we wszystko co mi mówią.
Co do życia według Bożych przykazań. Życie inaczej niż tak jak każe Bóg, to życie zmarnowane. Jedyny sens i cel życia jest w Bogu. Ten kto żyje dla Boga, nie zmarnuje swojego życia.
Co do tego jaki jest Bóg to poczytaj również i Nowy Testament. Będziesz miał szerszy obraz osoby Boga.
Rexerex. napisał(a):A czy Ty przez całe swoje życie choć raz zadałeś sobie pytanie: "A może to Budda miał rację?".
Szukając Boga bierze się pod uwagę wszystkie religie. Zaczyna się sprawdzać, która ma rację. Jeżeli się widzi, że w tej coś się nie zgadza szuka się dalej.
Zasadniczą różnicą miedzy chrześcijaństwem a Buddą jest to, że buddyzm, ani żadna inna religia, nie licząc chrześcijaństwa, nie ma sposobu jak rozwiązać problem grzechu. Każdy z nas ma sumienie i wie, że grzech istnieje. Tylko jak się z niego oczyścić? Buddyzm daje odpowiedź? Może i daje, ale to jest jakoś tak, że są stopnie duchowe, człowiek się oczyszcza i oczyszcza i może w końcu będzie czysty.
Natomiast chrześcijaństwo daje jasną odpowiedź. Tylko w Jezusie jest oczyszczenie z grzechu.
"A krew Jezusa Chrystusa, Syna jego, oczyszcza nas od wszelkiego grzechu."
Pierwszy List św. Jana 1;7b
Rexerex.279099 napisał(a):Argument z kamieniem jest już oklepany dlatego np. proponuje pytanie: Co się dzieje z duszą człowieka w momencie przepołowienia mózgu? Dusza też się rozpoławia, a może dalej mamy jedną duszę, mimo dwóch osobnych umysłów? Jeżeli mamy jedną duszę to co wtedy, gdy jedna połówka mózgu będzie głęboko religijna, a druga zatwardziałym ateistą? Jeżeli mamy w tym wypadku dwie dusze, to co się w takim razie stało z duszą "pierwotną"?
Większość z religii (lecz nie wszystkie) uważa duszę ludzką za niematerialną i nieśmiertelną. Tak więc jeżeli przepołowisz mózg, to dusz się nie rozpołowi.
Rexerex.279099 napisał(a):Np. w taki sposób, że jak na razie coraz więcej zjawisk niegdyś przypisywanych Bogu dziś można wytłumaczyć prostymi prawami fizyki? Albo, że jak na razie nie stwierdzono, żeby w dużej skali zostało złamane jakieś prawo fizyczne? Np. odrośnięcie amputowanej nogi w ciągu 5 sek.
Czemu nawet za prostymi prawami fizyki nie mógłby stać Bóg?
Nie stwierdzono w dużej skali złamania prawa fizycznego, ale czy to oznacza niemożliwość odrośnięcia amputowanej nogi w ciągu 5sec.? Nie stwierdzono w dużej skali występowania rzadkich zwierząt, ale czy to oznacza, że ich nie ma?
Rexerex.279099 napisał(a):Szukałem Boga przez całe swoje dzieciństwo, dziś jestem dorosły i coś tego Boga nie ma i nie ma. Ciekawe czemu? Może dlatego, że Boga po prostu nie ma tak samo jak nie ma reinkarnacji?
Rexerex.279099 napisał(a):Szukałem przez całe dzieciństwo i jakoś go nie doświadczyłem. Poza tym dlaczego mam szukać akurat Boga, a nie np. reinkarnacji? Albo Thora? Fajnie by było dostać się do Valhalli
Btw. Islamiści mają większe szanse, na zbawienie: albo pójdą do Allacha, albo do Valhalli ( w końcu giną w walce ), a Ty nie masz czego szukać ani u Allacha, ani u Thora
"I będziecie tam szukać Pana, swego Boga. Znajdziesz go, jeżeli będziesz go szukał całym swoim sercem i całą swoją duszą."
Księga Powtórzonego Prawa 4;29
" 7. Proście, a będzie wam dane, szukajcie, a znajdziecie; kołaczcie, a otworzą wam.
8. Każdy bowiem, kto prosi, otrzymuje, a kto szuka, znajduje, a kto kołacze, temu otworzą."
Ewangelia św. Mateusza 7;7-8
Zacznij uważnie czytać Ewangelię św. Jana. Przed każdym czytaniem módl się w ten sposób.
"Boże, jeżeli istniejesz i jeżeli Biblia jest twoim poselstwem do ludzi to błagam, objaw mi prawdę. Amen."
Zachęcam, zacznij tak robić i rób tak aż znajdziesz prawdę. Jak już znajdziesz prawdę to będziesz wiedział co robić dalej.
Enkidu napisał(a):Dobra Dawid 1555. Dyskusja z Tobą sensu nie ma, to jasne. Dlatego zadam Ci głupie pytanie, które dla wierzących jest niegłupie. ( sprawdzone organoleptycznie).
Czy wierzyłbyś nadal, gdyby twój Bóg nie obiecywał życia wiecznego? Zakładamy, że wszystko jest na dokładnie takich samych zasadach jak wcześniej. Zmienia się tylko ten jeden szczegół.
Gdyby nie było zmartwychwstania, to by i Chrystus nie zmartwychwstał. A jeżeli Chrystus nie zmartwychwstał to i tedy wiara jest daremna, a zatem i ci, którzy zasnęli w Chrystusie, poginęli. Jeśli tylko w tym życiu pokładamy nadzieję w Chrystusie, jesteśmy ze wszystkich ludzi najbardziej pożałowania godni.
(29) Bo inaczej czegoż dokonają ci, co przyjmują chrzest za zmarłych? Jeżeli umarli w ogóle nie zmartwychwstają, to czemuż za nich chrzest przyjmują? (30) Po co też i my wystawiamy się na niebezpieczeństwo każdej godziny? (31) Zapewniam was, przez chlubę, jaką mam z was w Jezusie Chrystusie, Panu naszym, że każdego dnia umieram. (32) Jeżeli tylko ze względu na ludzi potykałem się w Efezie z dzikimi zwierzętami, to cóż mi stąd za pożytek? Skoro zmarli nie zmartwychwstają, to jedzmy i pijmy, bo jutro pomrzemy.
I List św. Pawła do Koryntian 15;29-32
Bez zmartwychwstania, Jezusa, a potem naszego, wiara byłaby daremna.

