Oj tam, czepiacie się biednego człowieka, który wierzy że mitologia spisana przez koczowników, a potem ubarwiona drugim (zapewne poprawionym) wydaniem mówiącym o wielkim zbawicielu, jest prawdą (tak jakby Iliada Homera była czystą prawdą)...Ja jestem jednak ciekawy jednej rzeczy, otóż Pytia służąca Apollinowi pod wpływem oparów miała "widzenia", pochodzące zapewne od Apolla i potrafiła przepowiadać różne wydarzenia (niektóre zapewne się spełniały), w czym ona jest gorsza od rzekomo spełniających się "proroctw" zawartych w książce napisanej przez jakichś koczowników? I pytanie drugie...ile zioła wypalił Mojżesz że zobaczył krzak, płonący krzak, gadający płonący krzak (znajomemu kolegi buty potrafiły się kłócić, więc pewnie podobny towar palili) może nawet efekt był podobny do tego http://img.moronail.net/img/3/2/1432.jpg? Albo jak ten lud w ogóle błądził przez 40 lat po pustyni? Bo w 40 lat to spokojnie ziemię piechtolotem można okrążyć (gdyby się tak dało
).
).

