lumberjack napisał(a):Jakiś pozer, który kopiuje Heraklita.Hmm, ciekawe...
Carl Rogers był wybitnym amerykańskim psychologiem i psychoterapeutą.Wraz z Abrahamem Maslowem na czele stworzył nurt w psychologii określany mianem psychologii humanistycznej bądź tzw. "trzeciej drogi" wobec behawioryzmu i psychoanalizy. Jego wkład jest nieoceniony.
Oto dłuższy fragment jego książki która z resztą w swoim czasie była bestsellerem :
"Pozwólcie że zamknę tę długą listę ostatnim doświadczeniem, które wyrazić można bardzo krótko: Życie w swej najlepszej formie jest płynnym, zmiennym procesem w którym nic nie jest ustalone. Zauważyłem u siebie i u swoich klientów , że życie jest najbogatsze i przynosi największe zadowolenie ,kiedy jest ciągłym procesem. Doświadczenie to jest zarazem fascynujące i przerażające. Czuję się najlepiej kiedy pozwolę strumieniowi moich doświadczeń unosić mnie w kierunku, który wydaje się postępowy , w kierunku celów których jestem ledwie świadom . W tym unoszeniu się w złożonym strumieniu doświadczeń i w próbach zrozumienia jego niezmiennie zmieniającej się złożoności staje się jasne , że nie ma żadnych ustalonych punktów odniesienia . Kiedy zatem umiem istnieć w tym procesie , staje się jasne ,że nie może być żadnych zamkniętych systemów wierzeń , niezmiennych zbiorów zasad. Życiem kieruje zmienne rozumienie i interpretacja mojego doświadczenia . Zawsze trwa ono w procesie stawania się .
Sądzę że wyjaśniłem dlaczego nie ma żadnej filozofii czy wiary do której bym zachęcał lub przekonywał innych ludzi . Mogę jedynie próbować żyć własną interpretacją bieżącego znaczenia moich doświadczeń oraz próbować pozwolić na to innym i zapewnić swobodę rozwijania ich własnej wolności , a co za tym idzie pozwolić na własną , znaczącą interpretację ich doświadczeń."
Rogers czerpał wiele z filozofii, z Kierkegaarda, Thoreau i Emersona czy Taoizmu klasycznego. W tym wypadku swój wniosek oparł o doświadczenia swoich klientów/pacjętów a nie skopiował Heraklita.
lumberjack napisał(a):Z tym, że Heraklit napisał trafniej, bo zwrócił uwagę na to, iż w tym procesie jest jedna stała zasada. Zasada zmienności.
Jak widać, na to również autor którego cytuję ,zwrócił uwagę.
Myślę że wielu filozofów dochodzi do podobnych wniosków co nie musi oznaczać że jeden drugiego kopiuje.
