[dawid1555]

No trochę ma, na przykład jeżeli chcesz ustalić prawdziwość tych zdarzeń.

Czy prawdziwość zdarzeń bezwzględnie musi się opierać na dacie?
Czy jeżeli dajmy pójdziesz do innego miasta to by koniecznie muszę znać datę by dowiedzieć się, że istotnie tam byłeś?

Na przykład: Powiedz mi, co to ma za znaczenie, którego dnia Dagon zjadł Benedykta XVI i zastąpił jego miejsce? Czy ma to znaczenie czy to się wykonało 1 stycznia 1333r. n. e. czy 26 maja 1330r. n. e.? Jeżeli ta zamiana jest ponadczasowa i zwiastuje, że papież to sługa Dagona, to jakie ma znaczenie kiedy ono zaszło?

Dziwny przykład.
Popatrz na ofiarę Jezusa. Czy nieznajomość dokładnej daty w czymś przeszkadza? Czy to, że jej nie znasz w czymś przeszkadza? Gdybyś miał dokładną datę śmierci Jezusa dajmy 31 listopad 30r. n. e. napisaną przez historyka (on i autentyczność dokumentu w którym jest to zawarte zostałby potwierdzone przez poważanych ludzi w świecie nauki), to co to by ci pomogło?

Hmm, to jak ci powiem, że coś zaszło w "pierwszy księżyc wiosny"" to będziesz mógł wyznaczyć dokładną tego datę?

Jak pisałem wcześniej w tym przypadku dokładna data nie jest potrzebna.

No dobra, ale jak wyznaczyć tego autentyczność?

Patrząc na dowody. Popatrz przepowiednie w Biblii na temat Mesjasza, które się wypełniły. Popatrz na rozbieżność lat. Czy ludzie sami z siebie mogliby napisać coś tak, by pasowało to do siebie słowo w słowo, potem się wypełniało, a rozbieżność lat byłaby w setkach lat? Z pewnością nie.

Drugi argument, Jezus dzisiaj zmienia życia. Jeżeli ktoś uwierzy w Jezusa jego życie się zmienia. To mocny dowód na prawdziwość Jego zmartwychwstania.

Trzeci argument. Naoczni świadkowie:

(1) [To wam oznajmiamy], co było od początku, cośmy usłyszeli o Słowie życia, co ujrzeliśmy własnymi oczami, na co patrzyliśmy i czego dotykały nasze ręce - (2) bo życie objawiło się. Myśmy je widzieli, o nim świadczymy i głosimy wam życie wieczne, które było w Ojcu, a nam zostało objawione - (3) oznajmiamy wam, cośmy ujrzeli i usłyszeli, abyście i wy mieli współuczestnictwo z nami. A mieć z nami współuczestnictwo znaczy: mieć je z Ojcem i Jego Synem Jezusem Chrystusem.

Pierwszy List św. Jana 1; 1-3

Zapewne powiesz, po co ufać jakimś rybakom, celnikowi, koczownikom. Gdyby te słowa były napisane przez poważanego uczonego, orzeknięto by, że postradał zmysły. Patrzycie z pozoru. Rybak pisze o człowieku którym zmartwychwstał. Myślicie:

-Czemu mam ufać jakiemuś tam rybakowi? To pewnie bujda z tym zmartwychwstaniem.

Popatrzcie na to co mówią. Spróbujcie, sami zobacz jak jest.

Ow yeah. Należy oznaczyć domy żeby wszechwiedzący bóg czasem się nie pomylił i nie zabił tego kogo nie trzeba.

To jest obraz, który doskonale pokazuje to, że krew Jezusa chroni nas przed gniewem Bożym, że będziemy zachowani.

Miłosierny bóg zamiast przekonać faraona żeby uwolnił jego lud woli zabić całą masę dzieci nie mających nic wspólnego z polityką władcy. Gdzie tu logika?

Przez plagi Bóg pokazał swoje znaki, pokazał, że On jest Panem, dzięki temu przyszłe pokolenia lepiej wiedzą jak mocny jest Bóg.
(1) I rzekł Pan do Mojżesza: Idź do faraona, ponieważ uczyniłem twardym serce jego i jego sług, abym mógł czynić znaki swoje wśród nich, (2) i abyś opowiadał dzieciom twoim i wnukom, co zdziałałem w Egipcie. A znaki moje czyniłem między nimi, aby wiedzieli, że Ja jestem Pan.
II Księga Mojżeszowa 10; 1-2

Pokazał to, że krew Jezusa Chrystusa ochroni wierzących przed zagładą. Po ostatniej pladze faraon wypuścił w końcu Żydów. Wyroki Pana są niezbadane a drogi jego nie wyśledzone.

(33) O głębokości bogactw, mądrości i wiedzy Boga! Jakże niezbadane są Jego wyroki i nie do wyśledzenia Jego drogi! (34) Kto bowiem poznał myśl Pana, albo kto był Jego doradcą? (35) Lub kto Go pierwszy obdarował, aby nawzajem otrzymać odpłatę? (36) Albowiem z Niego i przez Niego, i dla Niego [jest] wszystko. Jemu chwała na wieki. Amen.
List św. Pawła do Rzymian 11; 33-36

Stawiam tezę - boga nie ma.

Sposób potwierdzenia - nie ma.

Sposób obalenia - nie ma.

I co teraz?

Czy taka teza i potwierdzenie ma sens?

Stawiam tezę - nie ma grawitacji.

Sposób potwierdzenia - nie ma.

Sposób obalenia - nie ma.

Czy taki dowód ma sens? Z pewnością nie. Czy po przeprowadzeniu tej analizy ktoś uwierzy, że nie ma grawitacji? Z pewnością nią.

Ano teraz korzystamy z brzytwy Ockhama i zakładamy, że boga nie ma, bo nie możemy go zobaczyć.

Jeżeli ktoś jest niewidzialny to Go nie ma z powodu tego, że Go nie widać? Nie widzisz Go swoimi oczami (chociaż są przypadki, kiedy ludzie widzą aniołów, Boga, swoimi oczami, ale są one rzadkie), ale czy to obala Jego istnienie? Oczywiście nie. W takim razie załóż, że jeżeli Bóg istnieje to jest niewidzialny. Jak to obalisz?

Hyh nie rozumiem tego kolegi, który mówi o żydach. Najłatwiej dopasowywać fakty, do przepowiedni np z biblii, w ogóle to o rozproszeniu żydów. To mało istotne. Biblia może być drugą mitologią grecką, została spisana przez dwunożnych homo sapiensów, takich jak każdy na tym forum, więc ja np nie widzę powodu dla którego słowa w niej zawarte miały by nie być kompletną fikcją. To bez sensu opierać cokolwiek, np hipotezy na biblii - ponieważ może ona być tylko zwykłą książką. A co do postu na górze, biblia raczej do logicznych książek nie należy, czytałem i wiem. Najlepsze jest to że wiara katolicka, opierająca się rzekomo na biblii, raczej swoje nauki ma sprzeczne z nią.

Rozproszenie Żydów i ich powrót jest istotne. Tak samo jak każda przepowiednia. One potwierdzają autentyczność Biblii. Te fakty nie są ot tak dopasowane, że jacyś tam ludzie zostaną rozproszeni i gdzieś tam znów będzie mieli swoje państwo. W tych przepowiedniach jest mowa o Żydach i jak naocznie widać, spełniło się.

Posłuchaj. Mitologia grecka sprawdza się w naszym życiu? Czy są tam jakieś spełnione przepowiednie? Są jakieś dowody na jej słuszność? Czy wszystko tam jest ze sobą spójne?

Opieranie hipotez na Biblii nie jest bezsensu kiedy widać, że jest ona Słowem Boga.

Powiedz mi co czytałeś w Biblii i czemu sądzisz, że jest nielogiczna?